czwartek, 7 listopada 2013

Obszerny materiał dotyczący przyszłości Toru Wyścigów Konnych

Fragment artykułu, jaki ukazał się w najnowszym numerze "Południa"

Głos grupy jest lepiej słyszalny niż pojedyncze uwagi, dlatego Urząd Dzielnicy Ursynów zebrał spostrzeżenia mieszkańców dotyczące przyszłości Toru Wyścigów Konnych Służewiec i zamierza je przekazać władzom miasta.
 Opinie gromadzono podczas ubiegłotygodniowego (29 października) półtoragodzinnego wysłuchania publicznego zorganizowanego w ursynowskim ratuszu. To forma komunikacji lokalnych władz z obywatelami stosowana w Warszawie bardzo rzadko, choć przewidziana zarówno w statutach miasta, jak i poszczególnych dzielnic. Wysłuchanie, o którym mowa, było dopiero drugim w historii obecnego ustroju stolicy. Pierwsze odbyło się w zeszłym roku w Wawrze, kiedy rozmawiano o rewolucji śmieciowej.
 Tym razem polem do dyskusji stał się projekt planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Toru Wyścigów Konnych na Służewcu. W przyszłym roku ma trafić pod obrady Rady Warszawy. Obecnie miasto zbiera uwagi. Do 27 listopada br. może na piśmie zgłaszać je do stołecznego ratusza każdy zainteresowany mieszkaniec.(...)
W ubiegłym tygodniu to właśnie burmistrz rzucił hasło do dyskusji: – Wokół tego planu na przestrzeni lat narastały mniejsze i większe kontrowersje. To jest drugie podejście do planu. Spór dotyczy odpowiedzi na pytanie o przeznaczenie terenu. Czy można część obszaru Wyścigów skomercjalizować, a zarobki przeznaczyć na rozwój pozostałej części terenu? A może jest to przestrzeń nienaruszalna?
 Większość uczestników wysłuchania opowiedziała się za drugą opcją. Storpedowano więc pomysł Totalizatora Sportowego, dzierżawcy terenu, budowy na Służewcu hali rekreacyjno-widowiskowej na kilkanaście tysięcy widzów. Zyski z jej funkcjonowania miałyby z kolei iść na rozwój funkcji sportowej Toru Wyścigów Konnych. Jedną z innych koncepcji była budowa na tym terenie pola golfowego.
 – Budowa wielkiej hali w tym miejscu, co zresztą burmistrz Ursynowa kiedyś popierał, jest głupotą, choćby z komunikacyjnego punktu widzenia – uważa Stefan Czerwiński, członek Rady Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.
 – Totalizator Sportowy od chwili wejścia na teren Wyścigów mówił, że organizacja gonitw to priorytet, a we wszelkich działaniach i planach jest odwrotnie. Mówią, że trzeba udostępnić Wyścigi szerzej mieszkańcom, ale przerobienie toru na pole golfowe to jeszcze większe jego zamknięcie i z otwartością nie ma nic wspólnego – dodaje inny mieszkaniec, Sławomir Walotek.(...) 


Cały artykuł
http://www.poludnie.com.pl/index.php?id=aktualnoscimokotow_single&tx_ttnews[cat]=1&tx_ttnews[tt_news]=5621&tx_ttnews[backPid]=11&cHash=c6fa75fa2d



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz