Totalizator coraz większy sobiepan. Kto bogatemu zabroni
Pytanie, które się nasuwa - gdzie jest PKWK?
Orange Warsaw Festival był już organizowany na Wyścigach na Służewcu w 2010 r. jednak między tym co było, a tym co ma być jest bardzo duża różnica - na niekorzyść, jeśli mówimy o imprezie na Wyścigach.
Można porównać rok 2010 i 2014:
1. 2010r. festiwal trwał 2 dni, a w 2014r. już 3 (a w zasadzie do rana czwartego dnia)
2. w 2010r. było 11 wykonawców, w 2014r. - 30
3. według programu w 2010r. koncerty miały się kończyć ok. północy - w 2014r. programowo trwały do godziny 2-3 nad ranem
4. w tamtym festiwalu wzięło udział 30 000 ludzi, a w 2014 - 110 000!!!
Poza tym w 2014r. "na mapie festiwalu pojawiło się również Miasteczko Festiwalowe, które
zagwarantowało wszystkim uczestnikom wiele dodatkowych atrakcji, a w
specjalnej strefie gastronomicznej, najbardziej wytworne foodtrucki z
całej Polski obsłużyły ponad 110.000 festiwalowiczów. Na terenie
Miasteczka znajdował się również namiot Rochstar Crew, który na cały
czas trwania festiwalu stał się najbardziej roztańczonym klubem w
Warszawie." /info z oficjalnej strony festiwalu/
Wydaje się, że różnice widać gołym okiem i zastanawiamy się, jak
okoliczne osiedla mają to przeżyć - o konie nawet nie pytamy. Bo z
opisu festiwalowiczów wynika, że tłum "ryczał, skakał, falował i szalał
bez opamiętania."
Z różnych źródeł płyną informacje, że impreza odbędzie się na torze głównym (ale chyba nie tylko, jeśli będą dwie sceny tak jak w tym roku) - ciekawe, jak po takiej trzydniówce będzie wyglądał tor. A fachowcy z pewną taką nieśmiałością wspominają coś o Derbach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz