Wszystko na sprzedaż, wszędzie knucie - ludzie, którzy jak Rejtan powinni bronić Wyścigów przez chciwością i pazernością deweloperów, oddadzą je za - być może - jakieś obietnice przyszłych faworów. Spółka Skarbu Państwa, która powinna troskliwie pielęgnować i przywracać utracony blask powierzonej sobie własności, tylko czeka, żeby to co piękne i niepowtarzalne zdewastować i "spospolicić". A wszystko dla kasy. No mówić się nie chce.
Fragment:
(...)Te słowa kieruję do wszystkich członków Rady, którym integralność toru służewieckiego leży na sercu, a zwłaszcza do tych dwojga kandydatów, którzy są członkami Rady. Odłóżcie osobiste ambicja na bok. Usiądzie przy stole i ustalcie, kto ma największe szanse w wyścigu wyborczym. Pozostali powinni zrezygnować i być najaktywniejszymi uczestnikami akcji nawoływania do poparcie tego jednego, uzgodnionego kandydata. Inaczej obudzicie się któregoś pięknego dnia z potężnym kacem, że zaślepieni swoimi ambicjami nie zauważyliście dobrze przygotowanej i sprawnie przeprowadzonej akcji. Ciężko będzie potem żyć ze świadomością, że nie udało się zapobiec wyborowi na prezesa PKWK człowieka, którego pierwszym ruchem będzie wyrażenie zgody na zabudowę toru roboczego.(...)
Cały tekst z bloga Hipologika pana Marka Szewczyka:
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=38
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz