Nie ustąpimy i nie odpuścimy Radzie Polskiego Klubu Wyścigów Konnych (PKWK) i ministrom, którzy nie widzą bezprawia. Nie damy się zakrzyczeć zwolennikom deweloperki na terenie ZTWK na Służewcu i poplecznikom Totalizatora Sportowego (TS).
Robimy swoje, aktywnie i intensywnie. O większości działań nie piszemy, żeby nie ułatwić życia Totalizatorowi i jego dyspozycyjnym współpracownikom i nie wskazywać, gdzie uderzymy i kogo poprosimy o pomoc i interwencję.
Jeden z radnych PKWK po raz kolejny złożył pisemny protest do Ministra Rolnictwa Sawickiego, tym razem w sprawie sesji Rady PKWK w dn. 28.10.2015r . To ten radny, który jako jeden z nielicznych (a może jedyny?) oficjalnie, głośno i nieustannie sprzeciwia się żenującym działaniom Rady PKWK i ministrów. Nie zgadza się na bezprawie, nierówność szans, z góry ustawione przez sitwę wybory, w celu odwołania "niekierowalnej" prezes PKWK Agnieszki Marczak.
Przypominamy jeszcze raz - to nie jest walka tylko o Agnieszkę Marczak, ale o PRZYSZŁOŚĆ Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu. Terenu pięknego, z niepowtarzalnym klimatem, perełki światowej architektury hipicznej. Całości wpisanej do Rejestru Zabytków, miejsca uwielbianego, bez którego trudno wyobrazić sobie Warszawę i Służewiec.
Według nas rozgrywka, którą teraz prowadzi Totalizator i jego lojalni oportuniści to być albo nie być Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu.
I dlatego my tak bardzo zaangażowaliśmy się w tą, teoretycznie "końską", sprawę. A z nami coraz więcej aktywnie działających osób.
Szable w dłoń!!
Pomocna definicja: oportunista - człowiek bez zasad, przystosowujący się do okoliczności dla doraźnych osobistych korzyści
Skan pisma S. Czerwińskiego do Ministra Sawickiego
sobota, 31 października 2015
Radni PKWK - potłuczcie lustra. Albo przestańcie się golić.
Czy to można jakoś skomentować?
Rada PKWK wybrała nowego prezesa PKWK. Poprzedni nie został odwołany, uchwały są zaskarżone jako bezprawne, ale część radnych nie zajmuje sobie myśli takimi drobiazgami.
Nowym prezesem miałaby być Magdalena Rutkowska, dyrektor Hipodromu w Sopocie.
Zwyciężyła 1 głosem!
Można powiedzieć, że pani ta, startująca w bezprawnie ogłoszonych wyborach, sama siebie wybrała na prezesa PKWK, ponieważ wygrała JEDNYM głosem i to był JEJ GŁOS. Paranoja w wykonaniu zwolenników Totalizatora i przeciwników Agnieszki Marczak sięgnęła zenitu.- kandydatka brała udział w głosowaniu na siebie!!!
Radni PKWK, ci którzy zaaprobowaliście bezprawne działania ludzi dążących do zagarnięcia Służewca – JAK WY MOŻECIE W LUSTRO SPOJRZEĆ?
Naszej zgody na takie działania nie ma – poinformujemy wszystkie instytucje, organizacje i osoby, które mogą nie dopuścić do uprawomocnienia bezprawia.
Walczymy!!
Rada PKWK wybrała nowego prezesa PKWK. Poprzedni nie został odwołany, uchwały są zaskarżone jako bezprawne, ale część radnych nie zajmuje sobie myśli takimi drobiazgami.
Nowym prezesem miałaby być Magdalena Rutkowska, dyrektor Hipodromu w Sopocie.
Zwyciężyła 1 głosem!
Można powiedzieć, że pani ta, startująca w bezprawnie ogłoszonych wyborach, sama siebie wybrała na prezesa PKWK, ponieważ wygrała JEDNYM głosem i to był JEJ GŁOS. Paranoja w wykonaniu zwolenników Totalizatora i przeciwników Agnieszki Marczak sięgnęła zenitu.- kandydatka brała udział w głosowaniu na siebie!!!
Radni PKWK, ci którzy zaaprobowaliście bezprawne działania ludzi dążących do zagarnięcia Służewca – JAK WY MOŻECIE W LUSTRO SPOJRZEĆ?
Naszej zgody na takie działania nie ma – poinformujemy wszystkie instytucje, organizacje i osoby, które mogą nie dopuścić do uprawomocnienia bezprawia.
Walczymy!!
wtorek, 27 października 2015
Rada PKWK zwołana na 28.10.2015r.
Na jutro, 28.10.2015r., została zwołana Rada Polskiego Klubu Wyścigów Konnych. W porządku obrad jest
pkt 3 przyjęcie regulaminu wyboru prezesa PKWK
pkt 4 wybór nowego prezesa PKWK
Porządek obrad SKANDALICZNY z kilku powodów:
1. uchwała o odwołaniu obecnej prezes była podjęta niezgodnie z prawem. Zostało to zgłoszone ministrowi
2. minister nie odwołał obecnej prezes PKWK
3. ogłoszenie o konkursie zostało bezprawnie, samowolnie opublikowane przez pana Chalimoniuka
4. kilka tygodni PO bezprawnym ogłoszeniu będzie przyjmowany!! regulamin tego konkursu
5. na tej samej sesji, bez ogłoszenia w mediach i na stronie ministerstwa rolnictwa, pan Chalimoniuk chce wybierać prezesa
6. został złożony WNIOSEK O ODWOŁANIE CHALIMONIUKA - wpisany został do porządku obrad jako ostatni punkt. A powinien być jako pierwszy, bo może radni nie dają temu panu prawa do podejmowania decyzji?
RADO PKWK - obudźcie się!! przecież łamiecie prawo
pkt 3 przyjęcie regulaminu wyboru prezesa PKWK
pkt 4 wybór nowego prezesa PKWK
Porządek obrad SKANDALICZNY z kilku powodów:
1. uchwała o odwołaniu obecnej prezes była podjęta niezgodnie z prawem. Zostało to zgłoszone ministrowi
2. minister nie odwołał obecnej prezes PKWK
3. ogłoszenie o konkursie zostało bezprawnie, samowolnie opublikowane przez pana Chalimoniuka
4. kilka tygodni PO bezprawnym ogłoszeniu będzie przyjmowany!! regulamin tego konkursu
5. na tej samej sesji, bez ogłoszenia w mediach i na stronie ministerstwa rolnictwa, pan Chalimoniuk chce wybierać prezesa
6. został złożony WNIOSEK O ODWOŁANIE CHALIMONIUKA - wpisany został do porządku obrad jako ostatni punkt. A powinien być jako pierwszy, bo może radni nie dają temu panu prawa do podejmowania decyzji?
RADO PKWK - obudźcie się!! przecież łamiecie prawo
My na pewno Wam tego nie odpuścimy!!!
niedziela, 25 października 2015
Inni potrafią!! Czemu środowisko wyścigowe nie?
(...)Środowisko weterynaryjne złożyło doniesie do CBA na ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Członkowie Porozumienia Wielkopolskiego zarzucają mu działania na szkodę państwa...
-Podjęliśmy stanowisko, że zgłosimy to celem rozpatrzenia
obiektywnego sprawy, ponieważ nasze wcześniejsze wystąpienia do urzędów
centralnych nie przyniosły nam rozwiązań. Nie doczekaliśmy się na ten
temat jakiejś konkretnej rozmowy z panem ministrem. W związku z tym
złożyliśmy doniesienie w imieniu naszego porozumienia (...)
Nie , nie - to nie jest pismo dotyczące wyścigów, PKWK i Służewca
http://www.portalspozywczy.pl/technologie/wiadomosci/weterynarze-skladaja-doniesienie-do-cba-na-ministra-rolnictwa,120976.html
http://www.radiomaryja.pl/informacje/doniesienie-do-cba-na-ministra-sawickiego/?utm_medium=twitter&utm_source=twitterfeed
Ale to samo powinno zrobić środowisko - "porozumienie wyścigowe" - złożyć zawiadomienie do prokuratury, CBA i CBŚ w celu zbadania całości działań Ministerstwa Rolnictwa, Ministerstwa Skarbu, Totalizatora Sportowego (TS) i jego popleczników w sprawie Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu (ZTWK), wyborów prezesa PKWK itd. A przede wszystkim udokumentowanego czarno na białym, wielokrotnego działania na szkodę osoby prawnej, czyli PKWK, i majątku Skarbu Państwa, czyli wyścigów i ZTWK
Czy to jest możliwe? Raczej nie. Mimo emocjonalnego wzburzenia ostatnimi wydarzeniami, pismami potwierdzającymi plany zburzenia stajni i ignorowaniu problemu przez ministrów - nic specjalnie się nie dzieje.
Czekaliśmy na hasło "do boju", na to, że ktoś jednak zjednoczy "środowisko", zorganizuje pikietę albo protest - no bo i my byśmy poszli pod sztandarami "zjednoczonych wyścigów" (chyba by nam pozwolono, mimo bycia spoza?).
Ale nic z tego. Podobno są jakieś stowarzyszenia końskie aktywne, silne i wpływowe - ale gdzie i które nie wiemy. Każdy osobno jest oburzony i gotowy do działania. Wszyscy razem nie robią prawie nic, poza słownymi protestami. A jak już widać - pisanie spływa po decydentach jak po gęsiach. Chyba wszyscy oglądają się na innych i nikt nic nie robi - efekt sąsiedztwa (bystander effect), brak lidera, no i może strach przed konfrontacją z silniejszym przeciwnikiem.
To ciekawe, bo osoby z zewnątrz, takie jak my, łączą konie i wyścigi z niezwykłą więzią środowiskową, kontynuacją tradycji rycerskich, husarii, ułanów, szarży kawaleryjskich - Bóg, honor i "na Kowno". Z walką do ostatniej kropli o godność i o swoje wartości. To takie rozczarowujące i frustrujące, kiedy człowieka pozbawiają złudzeń i wiary, że takie zamierzchłe tradycje jeszcze istnieją i że to właśnie Służewiec jest ich siedliskiem. A okazuje się, że jednak kasa rządzi.
No, a poza tym - w porządku sesji Rady PKWK na 28.10.2015r. mamy ogłoszone dwa punkty - ustalenie regulaminu konkursu na prezesa i od razu wybór nowego prezesa PKWK. Wszystko dzieje się bezprawnie, a jednak jest.
Szable w dłoń!!
(Trzeba włączyć dźwięk, klikając na ikonę głośniczka po prawej stronie)
http://w892.wrzuta.pl/audio/atV8Z6g6K48/kabaret_elita_-_hej_szable_w_dlon
czwartek, 22 października 2015
Kandydaci na posłów o Wyścigach Konnych na Służewcu
25.10.2015r. wybory, więc warto
wiedzieć, jak posłowie (nie)interesują się sprawami ważnymi dla swoich wyborców
i terenów, z których zostali wybrani.
Do wymienionych posłów i radnych zostały wysłane pisma z dokumentami o sprawie Wyścigów i deweloperskich planach Totalizatora oraz prośba o reakcję. Pisaliśmy my i inne osoby zaangażowane w ochronę i obronę Wyścigów na Służewcu.
Tylko JEDNA osoba z poniższej listy wykazała zainteresowanie.
Do wymienionych posłów i radnych zostały wysłane pisma z dokumentami o sprawie Wyścigów i deweloperskich planach Totalizatora oraz prośba o reakcję. Pisaliśmy my i inne osoby zaangażowane w ochronę i obronę Wyścigów na Służewcu.
Tylko JEDNA osoba z poniższej listy wykazała zainteresowanie.
Reszta kompletnie zignorowała
– nawet nie przesłała odpowiedzi „ sorry, nie interesuje mnie to, mam
ważniejsze sprawy”.
1. Sejmowy Zespół ds. Wyścigów Konnych i Jeździectwa
to posłowie od
stanowiska „Sprzeciwiamy się jakimkolwiek planom
ingerencji w koncepcję toru wyścigowego według projektu inż.
Zygmunta Plater – Zyberka, w tym ewentualne naruszenie lub zmianę funkcji toru
treningowego. Będziemy stanowczo oprotestowywać takie projekty, o których
wiemy jedynie z mediów.” 1. Sejmowy Zespół ds. Wyścigów Konnych i Jeździectwa
palcem nie ruszyli, mimo że zostali poinformowani osobiście i kompleksowo.
Michał Szczerba !!!!
Piotr Cieśliński
Brygida Kolenda-Labus
Grzegorz Raniewicz
Mariusz Grad
Iwona Guzowska
Michał Jaros
Łukasz Abgarowicz !!!
Jacek Żalek
2. Inni posłowie ( w tym wybrani z Warszawy)
Romuald Ajchler
Robert Biedroń
Piotr Szeliga
Joanna Fabisiak (tu była reakcja)
Leszek Jastrzębski
Artur Dębski
Tadeusz Tomaszewski
Jan Ziobro
Jagna Marczułajtis !!!
Andrzej Rozenek
Wanda Nowicka
Anna Grodzka
3. Senatorowie
Aleksander Pociej
Włodziemierz Cimoszewicz
Marek Borowski
4. Radni z Warszawy (z miasta i dzielnic) byli oraz obecni , bo niektórzy (po roku "ciężkiej" pracy dla warszawiaków) postanowili zawalczyć o wyższe apanaże.
Również nawet słówkiem nie odpowiedzieli na prośbę o pomoc w ochronie Wyścigów na Służewcu
Andrzej Melak
Jarosław Krajewski
Marcin Gugulski
Michał Grodzki
Rafał Dorosiński
Paulina Piechna-Więckiewicz
Krystian Legierski
Swoją drogą, czy to nie szokujące, że ludzie, którzy rok temu opowiadali warszawiakom, jak marzą o tym, żeby dla nich działać – teraz rzucili się na listy wyborcze do parlamentu?
Marcin Gugulski
Michał Grodzki
Rafał Dorosiński
Paulina Piechna-Więckiewicz
Krystian Legierski
Swoją drogą, czy to nie szokujące, że ludzie, którzy rok temu opowiadali warszawiakom, jak marzą o tym, żeby dla nich działać – teraz rzucili się na listy wyborcze do parlamentu?
Może warto tą listę porozsyłać, jako pomoc w ocenie kandydatów na posłów – bo to są ludzie, na których raczej nie można liczyć po wyborach. Przynajmniej w sprawach obrony wyścigów i Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu
Stajnie będą ZBURZONE, w ramach nowej strategii rozwoju Wyścigów na Służewcu
Dokument publikowany poniżej jest częścią dokumentacji. Sprawa dotyczy rozpoczętej procedury cofnięcia pozwolenia wodnoprawnego dla terenu Wyścigów na Służewcu. O co chodzi? O pozwolenie, które otrzymał Totalizator Sportowy (TS) na zrzucanie wód opadowych, drenażowych z toru głównego itd. do ścieków. Inspektor Ochrony Środowiska zarządził kontrolę i odkrył, że TS nie przestrzega różnych punktów pozwolenia, m. in. zmodernizował tylko 10 z 14 gnojowników. Jeśli pozwolenie zostanie cofnięte, to opłata za odprowadzanie wód będzie wynosiła nie ok. 30 tys. zł rocznie, ale wzrośnie o 500%.
Co na to ministrowie sprawujący nadzór nad TS i Wyścigami? Tu też przepisy nie pozwalają na przyjrzenie się, w ramach nadzoru właścicielskiego, sposobowi wykonywania opieki nad wydzierżawionym terenem Zespołu Torów Wyścigów Konnych przez Totalizator Sportowy?
Ale akurat w tym dokumencie ważne jest coś innego - w końcu dyrektor Totalizatora Sportowego Oddział Służewiec napisał czarno na białym, że strategia ROZWOJU wyścigów przewiduje BURZENIE stajni.
Potrzeba jeszcze jakiegoś dowodu, że mamy rację mówiąc, pisząc i alarmując, że zamiary Totalizatora wobec terenu Wyścigów Konnych na Służewcu są złe, a nawet wrogie? I że władze Totalizatora, wespół z poplecznikami i decydentami w ministerstwie, dążą do powołania powolnego im prezesa PKWK, aby uzyskać w końcu zgodę na kolejne kroki i definitywnie oddać teren deweloperom? Przecież już rzecznik Toru Służewiec Puczen napisał, że są inwestorzy zainteresowani CAŁYM terenem - no chyba to nie są firmy pielęgnacji zieleni?
Co na to ministrowie sprawujący nadzór nad TS i Wyścigami? Tu też przepisy nie pozwalają na przyjrzenie się, w ramach nadzoru właścicielskiego, sposobowi wykonywania opieki nad wydzierżawionym terenem Zespołu Torów Wyścigów Konnych przez Totalizator Sportowy?
Ale akurat w tym dokumencie ważne jest coś innego - w końcu dyrektor Totalizatora Sportowego Oddział Służewiec napisał czarno na białym, że strategia ROZWOJU wyścigów przewiduje BURZENIE stajni.
Potrzeba jeszcze jakiegoś dowodu, że mamy rację mówiąc, pisząc i alarmując, że zamiary Totalizatora wobec terenu Wyścigów Konnych na Służewcu są złe, a nawet wrogie? I że władze Totalizatora, wespół z poplecznikami i decydentami w ministerstwie, dążą do powołania powolnego im prezesa PKWK, aby uzyskać w końcu zgodę na kolejne kroki i definitywnie oddać teren deweloperom? Przecież już rzecznik Toru Służewiec Puczen napisał, że są inwestorzy zainteresowani CAŁYM terenem - no chyba to nie są firmy pielęgnacji zieleni?
środa, 21 października 2015
Podsumujmy ostatnie wydarzenia
1. Obecna Prezes PKWK okazała się niewygodna - dla kogo i czemu to tajemnica (poliszynela)
2. Państwo Słowik, Chalimoniuk i Romanowski postanowili odwołać obecną prezes PKWK
3. Punkt o odwołaniu zawarli w porządku obrad Rady i przesłali uzasadnienie swojej decyzji - wszystko po przewidzianym w regulaminie czasie
4. 16.09 część Rady PKWK uznała, że warto odwołać prezes po 8 miesiącach rządów
5. Natychmiast po sesji uchwała o odwołaniu została dostarczona ministrowi rolnictwa
6. Również niezwłocznie członek Rady PKWK S.Czerwiński złożył wniosek o odrzucenie przez ministra uchwały, jako niezgodnej z prawem
7. W międzyczasie została napisana petycja - złożona z kilkuset podpisami u ministra Sawickiego 24.09- z prośbą o nieodwoływanie prezes Marczak i o pilne spotkanie. Petycję otrzymał również minister skarbu
8. Na pismo Czerwińskiego Minister Nalewajk odpowiedział, że nie ma władzy, żeby odrzucić bezprawną!! uchwałę i nie odwołać prezes. W tym miejscu zaprzeczył stanowisku swojego szefa z 2014r., który twierdził, że zapisy Ustawy o wyścigach konnych "nie statuują bezwzględnego obowiązku powołania" - czyli w domyśle również odwołania - prezesa PKWK
9. Na petycję Minister Nalewajk odpowiedział, że petycja to wniosek, a poza tym jest Rada PKWK i jak ona ma wniosek, to żaden inny nie będzie rozpatrywany
10. Na prośbę o spotkanie Ministerstwo Skarbu nabrało wody w usta, a Minister Nalewajk kazał nam iść precz, bo nie ma czasu
11. W międzyczasie pan Chalimoniuk bezprawnie, bez porozumienia z Radą ale w imieniu Rady, ogłosił konkurs na stanowisko prezesa PKWK
12. Mimo, że wiadomo, że konkurs jest bezprawny, zgłosiło się kilka osób chętnych do bycia prezesem PKWK bez względu na wszystko
13. Po czym na 28.10 wyznaczono sesję Rady PKWK, a w porządku obrad zawarto punkt "przyjęcie regulaminu wyboru prezesa PKWK" . Czyli pan Ch. ogłosił konkurs, zgłosili się kandydaci, a teraz będzie ustalany regulamin i pewnie warunki, jakie musi spełniać kandydat. No i oczywiście ustalą, gdzie będzie publikowane ogłoszenie o konkursie, bo prawo w Polsce zakazuje nierównego traktowania, więc każdy musi mieć dostęp do informacji i czas na złożenie aplikacji
14. A tu niespodzianka, bo pan Chalimoniuk postanowił, ze prezes będzie wybierany na tej samej sesji Rady. Spośród jakich kandydatów nie wiadomo, bo przecież dopiero kilka minut wcześniej będą ustalone reguły konkursu i wymagania wobec kandydatów
15. W międzyczasie członek Rady PKWK S.Czerwiński złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady PKWK Chalimoniuka. Wniosek będzie rozpatrywany na tej samej sesji
16. Minister do tej pory nie odwołał Prezes PKWK Agnieszki Marczak
Chyba niczego nie pominęliśmy, chociaż ogarnąć nie jest łatwo
2. Państwo Słowik, Chalimoniuk i Romanowski postanowili odwołać obecną prezes PKWK
3. Punkt o odwołaniu zawarli w porządku obrad Rady i przesłali uzasadnienie swojej decyzji - wszystko po przewidzianym w regulaminie czasie
4. 16.09 część Rady PKWK uznała, że warto odwołać prezes po 8 miesiącach rządów
5. Natychmiast po sesji uchwała o odwołaniu została dostarczona ministrowi rolnictwa
6. Również niezwłocznie członek Rady PKWK S.Czerwiński złożył wniosek o odrzucenie przez ministra uchwały, jako niezgodnej z prawem
7. W międzyczasie została napisana petycja - złożona z kilkuset podpisami u ministra Sawickiego 24.09- z prośbą o nieodwoływanie prezes Marczak i o pilne spotkanie. Petycję otrzymał również minister skarbu
8. Na pismo Czerwińskiego Minister Nalewajk odpowiedział, że nie ma władzy, żeby odrzucić bezprawną!! uchwałę i nie odwołać prezes. W tym miejscu zaprzeczył stanowisku swojego szefa z 2014r., który twierdził, że zapisy Ustawy o wyścigach konnych "nie statuują bezwzględnego obowiązku powołania" - czyli w domyśle również odwołania - prezesa PKWK
9. Na petycję Minister Nalewajk odpowiedział, że petycja to wniosek, a poza tym jest Rada PKWK i jak ona ma wniosek, to żaden inny nie będzie rozpatrywany
10. Na prośbę o spotkanie Ministerstwo Skarbu nabrało wody w usta, a Minister Nalewajk kazał nam iść precz, bo nie ma czasu
11. W międzyczasie pan Chalimoniuk bezprawnie, bez porozumienia z Radą ale w imieniu Rady, ogłosił konkurs na stanowisko prezesa PKWK
12. Mimo, że wiadomo, że konkurs jest bezprawny, zgłosiło się kilka osób chętnych do bycia prezesem PKWK bez względu na wszystko
13. Po czym na 28.10 wyznaczono sesję Rady PKWK, a w porządku obrad zawarto punkt "przyjęcie regulaminu wyboru prezesa PKWK" . Czyli pan Ch. ogłosił konkurs, zgłosili się kandydaci, a teraz będzie ustalany regulamin i pewnie warunki, jakie musi spełniać kandydat. No i oczywiście ustalą, gdzie będzie publikowane ogłoszenie o konkursie, bo prawo w Polsce zakazuje nierównego traktowania, więc każdy musi mieć dostęp do informacji i czas na złożenie aplikacji
14. A tu niespodzianka, bo pan Chalimoniuk postanowił, ze prezes będzie wybierany na tej samej sesji Rady. Spośród jakich kandydatów nie wiadomo, bo przecież dopiero kilka minut wcześniej będą ustalone reguły konkursu i wymagania wobec kandydatów
15. W międzyczasie członek Rady PKWK S.Czerwiński złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady PKWK Chalimoniuka. Wniosek będzie rozpatrywany na tej samej sesji
16. Minister do tej pory nie odwołał Prezes PKWK Agnieszki Marczak
Chyba niczego nie pominęliśmy, chociaż ogarnąć nie jest łatwo
Trochę różności w sprawie prób odwołania prezes PKWK
Wracając do kwestii odwoływania Prezes PKWK i informacji, że jednak kilka osób zdecydowało
się zgłosić swoje kandydatury na to stanowisko,
mimo że samo ogłoszenie konkursu było nielegalne, a i uchwała odwołująca nie została podjęta
zgodnie z prawem - taki fragment wywiadu z Jackiem Santorskim, psychologiem
biznesu rzucił nam się w oczy – pasujący jak ulał do tych osób – odwołujących i
łakomiących się na bezprawnie opróżniane stanowisko prezesa PKWK:
Natomiast przy próbie jej odwołania, bo okazała się faktycznie zbyt "niesterowalna" i niechętna planom Totalizatora - uznał, że wprost przeciwnie - art. 9 nie obowiązuje, za to art. 4 Ustawy o wyścigach konnych nie pozwala ministrowi na ingerowanie w wybory Rady PKWK, nawet jeśli są podjęte z naruszeniem prawa.
Czy możemy mieć nadzieję, że po 25.10 już nie będzie takich "panów" na folwarku, ministrów i prezesów, którym słowo nie jest droższe pieniędzy?
Link do artykułu w SE
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/minister-rolnictwa-marek-sawicki-zlamal-prawo_504171.html
Zachęcamy do zajrzenia na nowe forum Tower- racing, bo tam jest kilka postów o tej sprawie, a także wydających się pokazywać klasę "kandydatów" na następców Agnieszki Marczak
http://www.tower-racing.pl/FORUM/viewtopic.php?t=22&start=15
(...)Niestety, ciąży na nas balast historyczny, dziedzictwo
niejako wmuszające taką folwarczną mentalność. Od małego jesteśmy
przygotowywani, że ... należy
szukać zaledwie „małej stabilizacji”. Postrzegamy świat jako świat panów i
parobków. A parobkowie ze sobą nie współpracują, tylko konkurują o względy
pana. Nie zależy im na rozwoju folwarku, tylko na jakimś prywatnym zwycięstwie(...)
Także artykuł w SE z 2014r. pokazuje, że Ministerstwo Rolnictwa jest folwarkiem, w którym decyzje nie są podejmowane zgodnie z prawem, ale zgodnie z aktualną potrzebą "panów".
Przy próbie niepowoływania "niewygodnej i w dodatku kobiety" Agnieszki Marczak pan Minister Sawicki uznał, że art. 9 ust. 1 Ustawy o wyścigach konnych (...) jest przepisem o charakterze
kompetencyjnym, co znaczy, że określa, który organ jest właściwy do
powołania Prezesa. Przepis ten jednak w żadnym razie nie statuuje
bezwzględnego obowiązku powołania na to stanowisko, w każdym przypadku,
osoby wskazanej przez Radę. ...
„Wygrana w głosowaniu” nie jest zatem formalnoprawną przesłanką do
objęcia stanowiska Prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych(...) Także artykuł w SE z 2014r. pokazuje, że Ministerstwo Rolnictwa jest folwarkiem, w którym decyzje nie są podejmowane zgodnie z prawem, ale zgodnie z aktualną potrzebą "panów".
Natomiast przy próbie jej odwołania, bo okazała się faktycznie zbyt "niesterowalna" i niechętna planom Totalizatora - uznał, że wprost przeciwnie - art. 9 nie obowiązuje, za to art. 4 Ustawy o wyścigach konnych nie pozwala ministrowi na ingerowanie w wybory Rady PKWK, nawet jeśli są podjęte z naruszeniem prawa.
Czy możemy mieć nadzieję, że po 25.10 już nie będzie takich "panów" na folwarku, ministrów i prezesów, którym słowo nie jest droższe pieniędzy?
Link do artykułu w SE
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/minister-rolnictwa-marek-sawicki-zlamal-prawo_504171.html
Zachęcamy do zajrzenia na nowe forum Tower- racing, bo tam jest kilka postów o tej sprawie, a także wydających się pokazywać klasę "kandydatów" na następców Agnieszki Marczak
http://www.tower-racing.pl/FORUM/viewtopic.php?t=22&start=15
Minister odmawia spotkania z przeciwnikami odwołania Prezes Marczak
Jeszcze raz przypomnienie - przyłączyliśmy się do walki o nieodwoływanie Prezes Marczak,
ponieważ, według nas, jej odwołanie łączy się z deweloperskimi planami Totalizatora
Sportowego, a nie uzasadnionymi zarzutami merytorycznymi.Bo czujemy w tym rękę popleczników Totalizatora, który chce mieć uległego prezesa. Po co? O tym piszemy od kilku lat, i piszą inni w prasie, na forach i na blogach.
Po odebraniu kilku kolejnych pism z Ministerstwa Rolnictwa przestajemy ufać w zdolności czytania ze zrozumieniem pracowników tego ministerstwa. A może to są celowe zabiegi, żeby zamiast merytorycznej dyskusji na argumenty, wymiana pism dotyczyła spraw pobocznych i nieważnych.
Właśnie prowadzimy rozmowy telefoniczne i wymieniamy się pismami, żeby wymusić na urzędnikach konkretną odpowiedź, czemu uznali petycję za wniosek.
Również po licznych telefonach i kilku pismach pan Minister Nalewajk raczył był przesłać odpowiedź, widoczną niżej, że dla nas czasu nie ma. Wygląda na to, że czas na przyjęcie interesantów w sprawie Wyścigów całkowicie wyczerpują wizyty w Ministerstwie Rolnictwa pana Chalimoniuka.
Ciekawe jest, że urzędnicy usilnie starają się wskazać, że to tylko przedstawiciele jednego Stowarzyszenia, a nie środowiska wyścigowego i obywateli, dopominają się o spotkanie i walczą z próbą odwołania prezes PKWK . To nie pierwsze takie stwierdzenie, mimo wielokrotnego podkreślania przez nas jego nieprawdziwości.
No i cóż my powiemy na to? Nie dajemy się ignorować i dalej walczymy. Skoro panowie ministrowie obu Ministerstw nie raczą spotkać się z osobami przeciwnymi działaniom Totalizatora, to skierujemy się do innych instytucji i organów Państwa. Ktoś w końcu musi zareagować. Nie jest możliwe, żeby wszyscy byli po stronie szkodników.
Po odebraniu kilku kolejnych pism z Ministerstwa Rolnictwa przestajemy ufać w zdolności czytania ze zrozumieniem pracowników tego ministerstwa. A może to są celowe zabiegi, żeby zamiast merytorycznej dyskusji na argumenty, wymiana pism dotyczyła spraw pobocznych i nieważnych.
Właśnie prowadzimy rozmowy telefoniczne i wymieniamy się pismami, żeby wymusić na urzędnikach konkretną odpowiedź, czemu uznali petycję za wniosek.
Również po licznych telefonach i kilku pismach pan Minister Nalewajk raczył był przesłać odpowiedź, widoczną niżej, że dla nas czasu nie ma. Wygląda na to, że czas na przyjęcie interesantów w sprawie Wyścigów całkowicie wyczerpują wizyty w Ministerstwie Rolnictwa pana Chalimoniuka.
Ciekawe jest, że urzędnicy usilnie starają się wskazać, że to tylko przedstawiciele jednego Stowarzyszenia, a nie środowiska wyścigowego i obywateli, dopominają się o spotkanie i walczą z próbą odwołania prezes PKWK . To nie pierwsze takie stwierdzenie, mimo wielokrotnego podkreślania przez nas jego nieprawdziwości.
No i cóż my powiemy na to? Nie dajemy się ignorować i dalej walczymy. Skoro panowie ministrowie obu Ministerstw nie raczą spotkać się z osobami przeciwnymi działaniom Totalizatora, to skierujemy się do innych instytucji i organów Państwa. Ktoś w końcu musi zareagować. Nie jest możliwe, żeby wszyscy byli po stronie szkodników.
poniedziałek, 19 października 2015
Minister Nalewajk uważa, że petycja to wniosek i próbuje jej nie rozpatrywać
Poniżej odpowiedź Ministra Nalewajka, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Rolnictwa, na petycję w sprawie nieodwoływania Agnieszki Marczak ze stanowiska prezesa PKWK.
Pan Minister postanowił nie tylko nie rozumieć zapisów pktu 4 Ustawy o wyścigach konnych, ale również nowatorsko i ekstrawagancko interpretować zapisy Ustawy o petycjach i Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Przy czym sprowadza się to do tego, że nie zajął żadnego stanowisko w sprawie, której dotyczy petycja.
Czyli standardowe działanie Ministerstwa Rolnictwa - odpisujemy coś tam, bo musimy i teraz dyskusja nie będzie o meritum, ale o czytaniu ze zrozumieniem.
Przepisy, na które powołuje się w piśmie Minister Nalewajk, każdy może przeczytać sobie sam. I każdy powinien zauważyć, jak pokrętny jest tok myślenia ministra. Np.ustawodawca pisze, że petycja jest żądaniem, a minister rozumie, że to oznacza prośbę. Może stąd wszystkie problemy, że minister ustawia obywateli na pozycji petentów, a nie interesariuszy?
Ale wczytując się w Ustawę o petycjach znaleźliśmy jeszcze taką perełkę:
Art. 8 mówi o tym, ze petycja powinna być niezwłocznie opublikowana na stronie podmiotu rozpatrującego i że powinno się tam umieszczać kolejne etapy jej rozpatrywania.
Nie znaleźliśmy informacji o petycji na stronie Ministerstwa Rolnictwa.
Czy ministrowie rolnictwa z zasady omijają prawo?
I czy ten art.8 jest jednym z powodów uznania petycji za wniosek? Żeby nie musieć podawać do publicznej wiadomości niewygodnego opisu tego, co dzieje się na Wyścigach?
Dla leniwszych:
K.P.A.
Art. 241.
Przedmiotem wniosku mogą być w szczególności sprawy ulepszenia organizacji, wzmocnienia praworządności, usprawnienia pracy i zapobiegania nadużyciom, ochrony własności, lepszego zaspokajania potrzeb ludności.
Ustawa o petycjach
Art.2.3:
Przedmiotem petycji może być żądanie, w szczególności, zmiany przepisów prawa, podjęcia rozstrzygnięcia lub innego działania w sprawie dotyczącej podmiotu wnoszącego petycję, życia zbiorowego lub wartości wymagających szczególnej ochrony w imię dobra wspólnego, mieszczących się w zakresie zadań i kompetencji adresata petycji.
Art. 8.1.
Na stronie internetowej podmiotu rozpatrującego petycję lub urzędu go obsługującego niezwłocznie zamieszcza się informację zawierającą odwzorowanie cyfrowe (skan) petycji, datę jej złożenia oraz – w przypadku wyrażenia zgody, o której mowa w art. 4 ust. 3 – imię i nazwisko albo nazwę podmiotu wnoszącego petycję lub podmiotu, w interesie którego petycja jest składana.
Art. 8.2.
Informacja, o której mowa w ust. 1, jest niezwłocznie aktualizowana o dane dotyczące przebiegu postępowania, w szczególności dotyczące zasięganych opinii, przewidywanego terminu oraz sposobu załatwienia petycji.
Odpowiedź Ministra Nalewajka:
https://www.dropbox.com/s/332dqrjb63t5dr4/odp_na_%20petycje_w_spr_odwolania_prezesa_2015.pdf?dl=0
Pan Minister postanowił nie tylko nie rozumieć zapisów pktu 4 Ustawy o wyścigach konnych, ale również nowatorsko i ekstrawagancko interpretować zapisy Ustawy o petycjach i Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Przy czym sprowadza się to do tego, że nie zajął żadnego stanowisko w sprawie, której dotyczy petycja.
Czyli standardowe działanie Ministerstwa Rolnictwa - odpisujemy coś tam, bo musimy i teraz dyskusja nie będzie o meritum, ale o czytaniu ze zrozumieniem.
Przepisy, na które powołuje się w piśmie Minister Nalewajk, każdy może przeczytać sobie sam. I każdy powinien zauważyć, jak pokrętny jest tok myślenia ministra. Np.ustawodawca pisze, że petycja jest żądaniem, a minister rozumie, że to oznacza prośbę. Może stąd wszystkie problemy, że minister ustawia obywateli na pozycji petentów, a nie interesariuszy?
Ale wczytując się w Ustawę o petycjach znaleźliśmy jeszcze taką perełkę:
Art. 8 mówi o tym, ze petycja powinna być niezwłocznie opublikowana na stronie podmiotu rozpatrującego i że powinno się tam umieszczać kolejne etapy jej rozpatrywania.
Nie znaleźliśmy informacji o petycji na stronie Ministerstwa Rolnictwa.
Czy ministrowie rolnictwa z zasady omijają prawo?
I czy ten art.8 jest jednym z powodów uznania petycji za wniosek? Żeby nie musieć podawać do publicznej wiadomości niewygodnego opisu tego, co dzieje się na Wyścigach?
Dla leniwszych:
K.P.A.
Art. 241.
Przedmiotem wniosku mogą być w szczególności sprawy ulepszenia organizacji, wzmocnienia praworządności, usprawnienia pracy i zapobiegania nadużyciom, ochrony własności, lepszego zaspokajania potrzeb ludności.
Ustawa o petycjach
Art.2.3:
Przedmiotem petycji może być żądanie, w szczególności, zmiany przepisów prawa, podjęcia rozstrzygnięcia lub innego działania w sprawie dotyczącej podmiotu wnoszącego petycję, życia zbiorowego lub wartości wymagających szczególnej ochrony w imię dobra wspólnego, mieszczących się w zakresie zadań i kompetencji adresata petycji.
Art. 8.1.
Na stronie internetowej podmiotu rozpatrującego petycję lub urzędu go obsługującego niezwłocznie zamieszcza się informację zawierającą odwzorowanie cyfrowe (skan) petycji, datę jej złożenia oraz – w przypadku wyrażenia zgody, o której mowa w art. 4 ust. 3 – imię i nazwisko albo nazwę podmiotu wnoszącego petycję lub podmiotu, w interesie którego petycja jest składana.
Art. 8.2.
Informacja, o której mowa w ust. 1, jest niezwłocznie aktualizowana o dane dotyczące przebiegu postępowania, w szczególności dotyczące zasięganych opinii, przewidywanego terminu oraz sposobu załatwienia petycji.
Końcowy wniosek petycji:
"W
związku z tym apelujemy do Pana Ministra o odrzucenie wniosku Rady PKWK w
sprawie odwołania pani Agnieszki Marczak jako niezgodnego z prawem (wspomniane
wyżej niezachowanie terminów) i kierowanego innymi powodami, niż dobro
społeczne".
Tekst petycji w poście z 18.09.2015r.
Tekst petycji w poście z 18.09.2015r.
Odpowiedź Ministra Nalewajka:
https://www.dropbox.com/s/332dqrjb63t5dr4/odp_na_%20petycje_w_spr_odwolania_prezesa_2015.pdf?dl=0
niedziela, 18 października 2015
Minister Nalewajk chce wykonać uchwałę Rady PKWK niezgodną z prawem
Co mogą i muszą ministrowie rolnictwa w ramach nadzoru nad Polskim Klubem Wyścigów Konnych?
Przy powołaniu obecnej Prezes, Minister Rolnictwa Pan Sawicki, napisał do Rady PKWK chyba tylko jedno zdanie - że nie ma zamiaru powoływać Agnieszki Marczak na to stanowisko. Po długich, półrocznych bojach ją powołał.
Teraz dla odmiany Minister Nalewajk, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa, pełniący obowiązki gwaranta przestrzegania prawa, który powinien być świętszy od papieża, pisze mniej więcej to: w ustawie nigdzie nie jest napisane, że ma pilnować przestrzegania prawa. I że nawet jeśli powziął informację o tym, że podjęcie uchwały nastąpiło z naruszeniem prawa, to co on może.
Otóż Panie Ministrze - Pan może, a nawet MUSI nie wykonywać uchwały, która jest obarczona błędami formalnymi (i przy przyjęciu, i przy głosowaniu). Proszę wykazać, w którym miejscu Ustawa o wyścigach konnych tego zakazuje? W który miejscu jakiekolwiek przepisy prawa tego zakazują. Lub nakazują przyjęcie dokumentu, o którym wiadomo, że jest bezprawny.
W zasadach nadzoru, wymienionych na stronie Ministerstwa Skarbu, ale chyba obowiązujących wszystkich i wszędzie, jest m.in. taki zapis:(...) Ponadto, na dobrą politykę właścicielską, oprócz elementów wymienionych wyżej, składają się również działania związane z (...) eliminacją zjawisk niepożądanych, takich jak naruszenia prawa lub dobrych praktyk(...)
Oczywiście takie dobre praktyki dotyczą również nadzoru nad osobami prawnymi Skarbu Państwa.
W świetle tego fragmentu odpowiedź Ministra Nalewajka jest po prostu skandaliczna.
Bo według urzędników ministerstwa - art. 4 Ustawy o wyścigach nie pozwala uchylić lub nie wykonać uchwały odwołującej, ale pozwala nie wykonywać uchwały powołującej, bo taki jest "kaprys ministra". No i fajnie - osobisty folwark jak marzenie.
Dla przypomnienia pełny tekst wspomnianego artykułu brzmi:
Rozdział 2
Art. 4. Nadzór nad Klubem sprawuje minister właściwy do spraw rolnictwa.
Poniżej odpowiedź ministra Nalewajka na wniosek członka Rady PKWK o uchylenie uchwały o odwołaniu Prezes PKWK Teksty wniosku i uzasadnień są w naszych postach z 21.09.i 01.10.2015r.
Przy powołaniu obecnej Prezes, Minister Rolnictwa Pan Sawicki, napisał do Rady PKWK chyba tylko jedno zdanie - że nie ma zamiaru powoływać Agnieszki Marczak na to stanowisko. Po długich, półrocznych bojach ją powołał.
Teraz dla odmiany Minister Nalewajk, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa, pełniący obowiązki gwaranta przestrzegania prawa, który powinien być świętszy od papieża, pisze mniej więcej to: w ustawie nigdzie nie jest napisane, że ma pilnować przestrzegania prawa. I że nawet jeśli powziął informację o tym, że podjęcie uchwały nastąpiło z naruszeniem prawa, to co on może.
Otóż Panie Ministrze - Pan może, a nawet MUSI nie wykonywać uchwały, która jest obarczona błędami formalnymi (i przy przyjęciu, i przy głosowaniu). Proszę wykazać, w którym miejscu Ustawa o wyścigach konnych tego zakazuje? W który miejscu jakiekolwiek przepisy prawa tego zakazują. Lub nakazują przyjęcie dokumentu, o którym wiadomo, że jest bezprawny.
W zasadach nadzoru, wymienionych na stronie Ministerstwa Skarbu, ale chyba obowiązujących wszystkich i wszędzie, jest m.in. taki zapis:(...) Ponadto, na dobrą politykę właścicielską, oprócz elementów wymienionych wyżej, składają się również działania związane z (...) eliminacją zjawisk niepożądanych, takich jak naruszenia prawa lub dobrych praktyk(...)
Oczywiście takie dobre praktyki dotyczą również nadzoru nad osobami prawnymi Skarbu Państwa.
W świetle tego fragmentu odpowiedź Ministra Nalewajka jest po prostu skandaliczna.
Bo według urzędników ministerstwa - art. 4 Ustawy o wyścigach nie pozwala uchylić lub nie wykonać uchwały odwołującej, ale pozwala nie wykonywać uchwały powołującej, bo taki jest "kaprys ministra". No i fajnie - osobisty folwark jak marzenie.
Dla przypomnienia pełny tekst wspomnianego artykułu brzmi:
Rozdział 2
Art. 4. Nadzór nad Klubem sprawuje minister właściwy do spraw rolnictwa.
Poniżej odpowiedź ministra Nalewajka na wniosek członka Rady PKWK o uchylenie uchwały o odwołaniu Prezes PKWK Teksty wniosku i uzasadnień są w naszych postach z 21.09.i 01.10.2015r.
piątek, 9 października 2015
Czemu zaangażowaliśmy się w sprawę odwołania prezes PKWK
Docierają do nas zdziwienia, czemu „Ratujmy Wyścigi Konne na
Służewcu” zaangażowało się w sprawę odwołania prezes PKWK Agnieszki Marczak. W
końcu to nie jest pierwsza próba odwołania prezesa.
„Ratujmy
Wyścigi” powstało, aby interesować się, walczyć, nagłaśniać i angażować się we wszystko,
co według nas, ma związek z planami Totalizatora Sportowego (TS) – wprowadzenia na teren Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu (ZTWK) deweloperów i doprowadzenia
do zbywalności terenu ZTWK, czyli jego sprzedaży lub dzierżawy wieczystej.
To prawda, że z zasady nie angażujemy się w wewnętrzne sprawy Polskiego Klubu Wyścigów Konnych (PKWK),
środowiskowe problemy i konflikty, a tym
bardziej w rozgrywki personalne. Jednak tym razem ta, teoretycznie, sprawa
polityki personalnej ma drugie, trzecie i pewnie dziesiąte dno.
Jak
to ładnie ujął na forum Unoaprile – (...)Jakby nie patrzeć mamy tu do czynienia z
rzeczą wprost niesłychaną (nie do pomyślenia w każdym innym, cywilizowanym
kraju), gdy to grupa szubrawców z TS dokonuje w istocie jawnego zamachu na
legalnie wybraną Prezes PKWK (docelowo także na Krainę Konia Wyścigowego) - a
to tylko z takiej przyczyny, iż ośmieliła
się ona stanąć na drodze tychże szemranych panów w ich bezceremonialnym
pochodzie mającym na celu zawłaszczenie i rozgrabienie majątku Zespołu Torów na
Służewcu (co trzeba sobie powiedzieć wprost)... Tak i tylko tak wygląda
nadrzędna prawda o tym, co ma ostatnio miejsce w tym jakże urokliwym zakątku
stolicy oraz co jest tego wszystkiego - tego całego zła - najważniejszą
przyczyną. Wszystko inne to tylko zawracanie głowy ("kijem Wisły');
gadżety, substytuty i ballady (nie romanse).(...)
Oceniając kolejne decyzje, pisma i ogłoszenia przeciwników obecnej Prezes widzimy, że jest to, krok po kroku, próba doprowadzenia do powołania
prezesa powolnego nakazom „pewnych osób”, który ma zdążyć przed wyborami „klepnąć”
kilka decyzji niezbędnych do realizacji w późniejszym czasie planów
inwestycyjno – deweloperskich. Bo może przewidują, że po wyborach nie będzie
w ministerstwach zaprzyjaźnionych ministrów i podsekretarzy?
Mamy
świadomość, że gra idzie o wysoką stawkę. Ochrona i utrzymanie niepodzielności
ZTWK i niezbywalnego prawa własności kontra oooolbrzymie pieniądze za położenie
łapy na tym terenie i deweloperkę.
Mamy
też świadomość, że po przeciwnej stronie są ludzie świetnie „ustosunkowani” na
szczytach władzy i gdzie nam szaraczkom do nich. Widać to chociażby teraz,
kiedy od PONAD 2 tygodni czekamy na pilne!!!! spotkanie w ministerstwach
rolnictwa i skarbu. Okazuje się, że osoby decyzyjne są stale w rozjazdach, a
nikt inny nie może podjąć decyzji o spotkaniu (po co więc setki pracowników
w tych ministerstwach?).
W tym
czasie przedstawiciele „opcji
deweloperskiej” są bez problemu przyjmowani.
Zastanawiające jest, czemu
ministrowie boją się spotkania z nami? Odpowiedź wydaje się jasna - bo wówczas
nie będzie już można udawać, że się nie wie co się dzieje wokół Wyścigów na
Służewcu. I trzeba będzie albo zareagować, albo potwierdzić, że się jest po
stronie chcących rozparcelować ten teren.
I
tyle – walczymy dalej.
Forza
Służewiec ;-)
czwartek, 8 października 2015
Kuriozalne ogłoszenie o konkursie na prezesa PKWK - na Hipologice też o tym
Prawidłowo podejrzewaliśmy, że pan Chalimoniuk uważał, że uchwała Rady PKWK z maja 2014r.upoważniająca przewodniczącego Rady do rozpoczęcia procedury wyboru nowego prezesa PKWK jest dożywotnia i dotyczy każdych kolejnych wyborów (nasz post z 06-09-2015)
Na Hipologika Marek Szewczyk pisze:
(...) Tomasz Chalimoniuk jest przewodniczącym Rady. Do jego kompetencji (i obowiązków) należy zwoływanie posiedzeń Rady. Logika podpowiada, a praktyka wskazuje, że powinien wyznaczyć termin zebrania Rady, a w porządku obrad umieścić punkt: ustalenie procedury wyłonienia kandydata na prezes PKWK (bo Rada może wskazać kandydata, ale powołuje go minister). Nie zrobił tego do dziś. Zamiast tego wysłał na Tor Wyścigowy Służewiec informację, że organizatorzy wyścigów konnych mogą zamieścić ogłoszenie o rozpoczęciu konkursu na stanowisko prezesa PKWK. I przesłał komunikat, który został stworzony i ogłoszony na podstawie uchwały nr 55 z 7 maja 2014 rok, kiedy to Rada musiała wyłonić kandydata na prezesa, gdyż kadencja poprzedniego dobiegła końca.
Oczywiste jest, że uchwała Rady sprzed roku nie może być podstawą do ogłoszenia nowego konkursu w roku 2015.
Pan Tomasz Chalimoniuk nie jest ćwierćinteligentem i doskonale sobie zdaje sprawę, że próbując stworzyć wrażenie, że oto skutecznie ogłosił konkurs na prezesa, łamie prawo. A mimo tego, zrobił to. Co z tego wynika i jakie mogą być tego konsekwencje?(...)
Że też góra widzi co się dzieje i nie grzmi!
Pisma i wnioski krążą, a ministrowie nabrali wody w usta. Bo przecież ta "afera", to nie jest sprawa tylko ministra rolnictwa. Minister skarbu również powinien reagować, bo dotyczy to co prawda spraw personalnych PKWK, ale w tle jest plan inwestycyjno-dewelopersko-przejęciowy Totalizatora&company.
Cały tekst na Hipologika:
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=131
Na Hipologika Marek Szewczyk pisze:
(...) Tomasz Chalimoniuk jest przewodniczącym Rady. Do jego kompetencji (i obowiązków) należy zwoływanie posiedzeń Rady. Logika podpowiada, a praktyka wskazuje, że powinien wyznaczyć termin zebrania Rady, a w porządku obrad umieścić punkt: ustalenie procedury wyłonienia kandydata na prezes PKWK (bo Rada może wskazać kandydata, ale powołuje go minister). Nie zrobił tego do dziś. Zamiast tego wysłał na Tor Wyścigowy Służewiec informację, że organizatorzy wyścigów konnych mogą zamieścić ogłoszenie o rozpoczęciu konkursu na stanowisko prezesa PKWK. I przesłał komunikat, który został stworzony i ogłoszony na podstawie uchwały nr 55 z 7 maja 2014 rok, kiedy to Rada musiała wyłonić kandydata na prezesa, gdyż kadencja poprzedniego dobiegła końca.
Oczywiste jest, że uchwała Rady sprzed roku nie może być podstawą do ogłoszenia nowego konkursu w roku 2015.
Pan Tomasz Chalimoniuk nie jest ćwierćinteligentem i doskonale sobie zdaje sprawę, że próbując stworzyć wrażenie, że oto skutecznie ogłosił konkurs na prezesa, łamie prawo. A mimo tego, zrobił to. Co z tego wynika i jakie mogą być tego konsekwencje?(...)
Że też góra widzi co się dzieje i nie grzmi!
Pisma i wnioski krążą, a ministrowie nabrali wody w usta. Bo przecież ta "afera", to nie jest sprawa tylko ministra rolnictwa. Minister skarbu również powinien reagować, bo dotyczy to co prawda spraw personalnych PKWK, ale w tle jest plan inwestycyjno-dewelopersko-przejęciowy Totalizatora&company.
Cały tekst na Hipologika:
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=131
Subskrybuj:
Posty (Atom)