Nie wiadomo
jak to nazwać – SKANDAL, MATACTWO, PRZESTĘPSTWO?
Bez uchwały
podjętej przez Radę PKWK, pan Chalimoniuk opublikował ogłoszenie o konkursie na
prezesa PKWK
16.09.2015r. Rada PKWK większością 2
głosów podjęła uchwałę o odwołaniu prezes PKWK (dużo o tym w naszych innych
postach i na „końskich” forach). Co dziwniejsze uchwała została NATYCHMIAST przekazana ministrowi.
17.09.2015r. Stefan Czerwiński – członek Rady – złożył
wniosek o odrzucenie uchwały z powodu jej sprzeczności z prawem, a 24.09 i
30.09 dołączył dwa szczegółowe uzasadnienia swojego wniosku.
24.09.2015r. w Ministerstwach Rolnictwa i Skarbu została
złożona petycja z kilkuset podpisami przeciw odwołaniu obecnej Prezes PKWK oraz
– CO BARDZO WAŻNE – złożono prośbę o
PILNE spotkanie z obu ministrami. Na
razie młyny ministerstw mielą tą prośbę baaardzo powoli (już ponad tydzień, a
uzgodnionego terminu nie ma).
Jeśli by
ktoś pytał to nie - do 05.10.2015r. nikt nie otrzymał informacji, jaką decyzję
podjął Minister Sawicki. W każdym razie nikt, kto jest prawnie umocowany do
otrzymania takiej wiadomości - ani Prezes PKWK, ani członkowie Rady PKWK.
Nie wiadomo
też, jak Minister ustosunkował się do
zarzutów niezgodności z prawem uchwały o odwołanie. Ministerstwo nabrało wody w
usta.
Ta
chronologia jest ważna, bo oto na
stronie Tor Służewiec
bez uchwały podjętej przez Radę PKWK, pan
Chalimoniuk opublikował ogłoszenie o konkursie na prezesa PKWK
(ciekawe,
jak szybko odnajdziecie w jakiej konkretnie zakładce został umieszczony;-)
Na jakiej
podstawie zostało zarządzone i ogłoszone rozpoczęcie procedury wyboru nowego
prezesa?
Pytania
1 czy Minister już podjął decyzję, ale nie był uprzejmy poinformować PKWK i
Rady, natomiast poinformował przedstawicieli Totalizatora Sportowego
(TS)
2 lub władze TS chcą postawić Ministra Sawickiego przed
faktami dokonanymi, za nic mając jego prawo do decyzji (przecież pojawiły się
informacje, ze prezes Szpil „zgodził się”! na pana Chalimoniuka jako p.o.
prezesa)
3 lub władze państwowe mają zamiar ignorować to, że
uchwała została podjęta bezprawnie i że istnieje prawo do zaskarżenia podjętych
decyzji
4 czy, w końcu,
TS jest faktycznie dogadany na szczeblu ministerialnym, o czym huczy na
forach internetowych, i wie jaka będzie „decyzja” Ministra Sawickiego i
jakie bezprawne decyzje będą kolejno podejmowane, żeby przed wyborami
zdążyć osadzić lojalnego wobec TS prezesa lub p.o. prezesa
W
telefonicznej rozmowie otrzymaliśmy informację, że podsekretarz stanu Nalewajk nie będzie
się na razie z NIKIM spotykał w
sprawie odwołania prezes PKWK. A my
wiemy z pewnego źródła, że przynajmniej raz, między 20 a 23 września pan
Nalewajk spotkał się z panem Chalimoniukiem.
W dodatku
okazało się, że właśnie dzisiaj
zaplanowane jest kolejne spotkanie pana Chalimoniuka w Ministerstwie Rolnictwa!!!
Czyli
wiarygodna robi się wersja „forumowa” że odwołanie Agnieszki Marczak jest
częścią większego planu i że dalsze kroki są obgadane na szczeblu
ministerialnym. A tym planem jest oczywiście umożliwienie wprowadzenia
deweloperów na teren Wyścigów Konnych na Służewcu i w dalszej perspektywie –
doprowadzenie do zbywalności terenu Wyścigów.
Agnieszka
Marczak jest ostatnią „barykadą” utrudniającą realizację zamierzeń.
Wniosek o
odrzucenie przez Ministra Sawickiego uchwały o odwołanie Prezes PKWK Agnieszki Marczak oraz 2 uzasadnienia są opublikowane u nas na
blogu
Program gonitw str. 26 - ogłoszenie o konkursie na prezesa
"Ratujmy Wyścigi" może wrzucisz te informacje posłowi Szczerbie na walla?
OdpowiedzUsuńChyba nie ma sensu. Już 2 lata temu przesłaliśmy posłowi Szczerbie - jest członkiem sejmowej komisji ds. wyścigów - prośbę o zainteresowanie się działalnością TS na Służewcu. Do dziś nie odezwał się nawet słowem. Z perspektywy czasu widać, że poseł Szczerba nie pomoże, w każdym razie nie nam. Jak zresztą żaden poseł z komisji ds jeździectwa i wyścigów.
OdpowiedzUsuńMa prawo mieć swój punkt widzenia.Przede wszystkim jednak, jako osoba publiczna i stojąca na czele tej komisji, powinien w każdej nowej sytuacji artkułować swoje stanowisko. Po co istnieje to ciało, skoro nie tylko nie prowadzi żadnej polityki, którą my obywatele moglibysmy popierać albo nie, ale nawet nie monitoruje i nie relacjonuje opinii publicznej i innym decydentom prawidłowości wszystkiego co się dzieje wokół wyścigów? to jest jakaś kpina
OdpowiedzUsuńswoją drogą nie wymagają za wiele od tych kandydatów, nie trzeba mieć nawet średniego wykształcenia :).
OdpowiedzUsuń