sobota, 31 października 2015

To jest walka o PRZYSZŁOŚĆ Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu

Nie ustąpimy i nie odpuścimy Radzie Polskiego Klubu Wyścigów Konnych (PKWK) i ministrom, którzy nie widzą bezprawia. Nie damy się zakrzyczeć zwolennikom deweloperki na terenie ZTWK na Służewcu i poplecznikom Totalizatora Sportowego (TS).

Robimy swoje, aktywnie i intensywnie. O większości działań nie piszemy, żeby nie ułatwić życia Totalizatorowi i jego dyspozycyjnym współpracownikom i nie wskazywać, gdzie uderzymy i kogo poprosimy o pomoc i interwencję.

Jeden z radnych PKWK po raz kolejny złożył pisemny protest do Ministra Rolnictwa Sawickiego, tym razem w sprawie sesji Rady PKWK w dn. 28.10.2015r . To ten radny, który jako jeden z nielicznych (a może jedyny?) oficjalnie, głośno i nieustannie sprzeciwia się żenującym działaniom Rady PKWK i ministrów. Nie zgadza się na bezprawie, nierówność szans, z góry ustawione  przez sitwę wybory, w celu odwołania "niekierowalnej" prezes PKWK Agnieszki Marczak.

Przypominamy jeszcze raz - to nie jest walka tylko o Agnieszkę Marczak, ale o PRZYSZŁOŚĆ Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu. Terenu pięknego, z niepowtarzalnym klimatem, perełki światowej architektury hipicznej. Całości wpisanej do Rejestru Zabytków, miejsca uwielbianego, bez którego trudno wyobrazić sobie Warszawę i Służewiec.

Według nas rozgrywka, którą teraz prowadzi Totalizator i jego lojalni oportuniści to być albo nie być Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu.

I dlatego my tak bardzo zaangażowaliśmy się w tą, teoretycznie "końską", sprawę. A z  nami coraz więcej aktywnie działających osób.

Szable w dłoń!!


Pomocna definicja: oportunista - człowiek bez zasad, przystosowujący się do okoliczności dla doraźnych osobistych korzyści


Skan pisma S. Czerwińskiego do Ministra Sawickiego


Radni PKWK - potłuczcie lustra. Albo przestańcie się golić.

Czy to można jakoś skomentować?

Rada PKWK wybrała nowego prezesa PKWK. Poprzedni nie został odwołany, uchwały są zaskarżone jako bezprawne, ale część radnych nie zajmuje sobie myśli takimi drobiazgami.
Nowym prezesem miałaby być Magdalena Rutkowska, dyrektor Hipodromu w Sopocie.
Zwyciężyła 1 głosem!

Można powiedzieć, że pani ta, startująca w bezprawnie ogłoszonych wyborach, sama siebie wybrała na prezesa PKWK, ponieważ wygrała JEDNYM głosem i to był JEJ GŁOS. Paranoja w wykonaniu zwolenników Totalizatora i przeciwników Agnieszki Marczak sięgnęła zenitu.- kandydatka brała udział w głosowaniu na siebie!!! 

Radni PKWK, ci którzy zaaprobowaliście bezprawne działania ludzi dążących do zagarnięcia Służewca – JAK WY MOŻECIE W LUSTRO SPOJRZEĆ?

Naszej zgody na takie działania nie ma – poinformujemy wszystkie instytucje, organizacje i osoby, które mogą nie dopuścić do uprawomocnienia bezprawia. 



Walczymy!!









wtorek, 27 października 2015

Rada PKWK zwołana na 28.10.2015r.

Na jutro, 28.10.2015r., została zwołana Rada Polskiego Klubu Wyścigów Konnych. W porządku obrad jest 
pkt 3 przyjęcie regulaminu wyboru prezesa PKWK
pkt 4 wybór nowego prezesa PKWK

Porządek obrad SKANDALICZNY z kilku powodów:
1. uchwała o odwołaniu obecnej prezes była podjęta niezgodnie z prawem. Zostało to zgłoszone ministrowi
2. minister nie odwołał obecnej prezes PKWK
3. ogłoszenie o konkursie zostało bezprawnie, samowolnie opublikowane przez pana Chalimoniuka
4. kilka tygodni PO bezprawnym ogłoszeniu będzie przyjmowany!! regulamin tego konkursu
5. na tej samej sesji, bez ogłoszenia w mediach i na stronie ministerstwa rolnictwa, pan Chalimoniuk chce wybierać prezesa
6. został złożony WNIOSEK O ODWOŁANIE CHALIMONIUKA - wpisany został do porządku obrad jako ostatni punkt. A powinien być jako pierwszy, bo może radni nie dają temu panu prawa do podejmowania decyzji?


RADO PKWK - obudźcie się!! przecież łamiecie prawo

My na pewno Wam tego nie odpuścimy!!!  






niedziela, 25 października 2015

Inni potrafią!! Czemu środowisko wyścigowe nie?

(...)Środowisko weterynaryjne złożyło doniesie do CBA na ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Członkowie Porozumienia Wielkopolskiego zarzucają mu działania na szkodę państwa...
-Podjęliśmy stanowisko, że zgłosimy to celem rozpatrzenia obiektywnego sprawy, ponieważ nasze wcześniejsze wystąpienia do urzędów centralnych nie przyniosły nam rozwiązań. Nie doczekaliśmy się na ten temat jakiejś konkretnej rozmowy z panem ministrem. W związku z tym złożyliśmy doniesienie w imieniu naszego porozumienia (...)
Nie , nie - to nie jest pismo dotyczące wyścigów, PKWK i Służewca

http://www.portalspozywczy.pl/technologie/wiadomosci/weterynarze-skladaja-doniesienie-do-cba-na-ministra-rolnictwa,120976.html
http://www.radiomaryja.pl/informacje/doniesienie-do-cba-na-ministra-sawickiego/?utm_medium=twitter&utm_source=twitterfeed

Ale to samo powinno zrobić środowisko - "porozumienie wyścigowe" - złożyć zawiadomienie do prokuratury, CBA i CBŚ w celu zbadania całości działań Ministerstwa Rolnictwa, Ministerstwa Skarbu, Totalizatora Sportowego (TS) i jego popleczników w sprawie Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu (ZTWK), wyborów prezesa PKWK itd. A przede wszystkim udokumentowanego czarno na białym, wielokrotnego działania na szkodę osoby prawnej, czyli PKWK, i majątku Skarbu Państwa, czyli wyścigów i ZTWK

Czy to jest możliwe? Raczej nie. Mimo emocjonalnego wzburzenia ostatnimi wydarzeniami, pismami potwierdzającymi plany zburzenia stajni i ignorowaniu problemu przez ministrów - nic specjalnie się nie dzieje.
Czekaliśmy na hasło "do boju", na to, że ktoś jednak zjednoczy "środowisko", zorganizuje pikietę albo protest - no bo i my byśmy poszli pod sztandarami "zjednoczonych wyścigów" (chyba by nam pozwolono, mimo bycia spoza?).
Ale nic z tego. Podobno są jakieś stowarzyszenia końskie aktywne, silne i wpływowe - ale gdzie i które nie wiemy. Każdy osobno jest oburzony i gotowy do działania. Wszyscy razem nie robią prawie nic, poza słownymi protestami.  A jak już widać - pisanie spływa po decydentach jak po gęsiach. Chyba wszyscy oglądają się na innych i nikt nic nie robi - efekt sąsiedztwa (bystander effect), brak lidera, no i może strach przed konfrontacją z silniejszym przeciwnikiem.

To ciekawe, bo osoby z zewnątrz, takie jak my, łączą konie i wyścigi z niezwykłą więzią środowiskową, kontynuacją tradycji rycerskich, husarii, ułanów, szarży kawaleryjskich - Bóg, honor i "na Kowno". Z walką do ostatniej kropli o godność i o swoje wartości. To takie rozczarowujące i frustrujące, kiedy człowieka pozbawiają złudzeń i wiary, że takie zamierzchłe tradycje jeszcze istnieją i że to właśnie Służewiec jest ich siedliskiem. A okazuje się, że jednak kasa rządzi. 

No, a poza tym - w porządku sesji Rady PKWK na 28.10.2015r. mamy ogłoszone dwa punkty - ustalenie regulaminu konkursu na prezesa i od razu wybór nowego prezesa PKWK. Wszystko dzieje się bezprawnie, a jednak jest.

Szable w dłoń!!

(Trzeba włączyć dźwięk, klikając na ikonę głośniczka po prawej stronie)
http://w892.wrzuta.pl/audio/atV8Z6g6K48/kabaret_elita_-_hej_szable_w_dlon







czwartek, 22 października 2015

Kandydaci na posłów o Wyścigach Konnych na Służewcu


25.10.2015r. wybory, więc warto wiedzieć, jak posłowie (nie)interesują się sprawami ważnymi dla swoich wyborców i terenów, z których zostali wybrani.

Do wymienionych posłów i radnych zostały wysłane pisma z dokumentami o sprawie Wyścigów i deweloperskich planach Totalizatora oraz prośba o reakcję.  Pisaliśmy my i inne osoby zaangażowane w ochronę i obronę Wyścigów na Służewcu.

Tylko JEDNA osoba z poniższej listy wykazała zainteresowanie.  
Reszta kompletnie zignorowała – nawet nie przesłała odpowiedzi „ sorry, nie interesuje mnie to, mam ważniejsze sprawy”. 

1. Sejmowy Zespół ds. Wyścigów Konnych i Jeździectwa
to posłowie od stanowiska Sprzeciwiamy się jakimkolwiek planom ingerencji w koncepcję toru wyścigowego według projektu inż. Zygmunta Plater – Zyberka, w tym ewentualne naruszenie lub zmianę funkcji toru treningowego. Będziemy stanowczo oprotestowywać takie projekty, o których wiemy jedynie z mediów.” 
palcem nie ruszyli, mimo że zostali poinformowani osobiście  i kompleksowo.

Michał Szczerba !!!!
Piotr Cieśliński
Brygida Kolenda-Labus
Grzegorz Raniewicz
Mariusz Grad
Iwona Guzowska
Michał Jaros 
Łukasz Abgarowicz !!!
Jacek Żalek


2. Inni posłowie ( w tym wybrani z Warszawy) 

Romuald Ajchler
Robert Biedroń
Piotr Szeliga 
Joanna Fabisiak (tu była reakcja)
Leszek Jastrzębski
Artur Dębski
Tadeusz Tomaszewski
Jan Ziobro
Jagna Marczułajtis !!!
Andrzej Rozenek
Wanda Nowicka
Anna Grodzka 

3. Senatorowie 

Aleksander Pociej
Włodziemierz Cimoszewicz
Marek Borowski 

4. Radni z Warszawy (z miasta i dzielnic)  byli oraz obecni , bo niektórzy (po roku "ciężkiej" pracy dla warszawiaków) postanowili zawalczyć o wyższe apanaże.  
Również nawet słówkiem nie odpowiedzieli na prośbę o  pomoc w ochronie Wyścigów na Służewcu

Andrzej Melak 
Jarosław Krajewski
Marcin Gugulski
Michał Grodzki
Rafał Dorosiński
Paulina Piechna-Więckiewicz  
Krystian Legierski

Swoją drogą, czy to nie szokujące, że ludzie, którzy rok temu opowiadali warszawiakom, jak marzą o tym, żeby dla nich działać – teraz rzucili się na listy wyborcze do parlamentu?

Może warto tą listę porozsyłać, jako pomoc w ocenie kandydatów na posłów – bo to są ludzie, na których raczej nie można liczyć po wyborach. Przynajmniej w sprawach obrony wyścigów i Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu














Stajnie będą ZBURZONE, w ramach nowej strategii rozwoju Wyścigów na Służewcu

Dokument publikowany poniżej jest częścią dokumentacji. Sprawa dotyczy rozpoczętej procedury cofnięcia pozwolenia wodnoprawnego dla terenu Wyścigów na Służewcu. O co chodzi? O pozwolenie, które otrzymał Totalizator Sportowy (TS) na zrzucanie wód opadowych, drenażowych z toru głównego itd. do  ścieków. Inspektor Ochrony Środowiska zarządził kontrolę i odkrył, że TS nie przestrzega różnych punktów pozwolenia, m. in. zmodernizował tylko 10 z 14 gnojowników. Jeśli pozwolenie zostanie cofnięte, to opłata za odprowadzanie wód będzie wynosiła nie ok. 30 tys. zł rocznie, ale wzrośnie o 500%.
Co na to ministrowie sprawujący nadzór nad TS i Wyścigami? Tu też przepisy nie pozwalają na przyjrzenie się, w ramach nadzoru właścicielskiego, sposobowi wykonywania opieki nad wydzierżawionym terenem Zespołu Torów Wyścigów Konnych przez Totalizator Sportowy?

Ale akurat w tym dokumencie ważne jest coś innego - w końcu dyrektor Totalizatora Sportowego Oddział Służewiec napisał czarno na białym, że strategia ROZWOJU wyścigów przewiduje BURZENIE stajni. 
Potrzeba jeszcze jakiegoś dowodu, że mamy rację mówiąc, pisząc i alarmując, że zamiary Totalizatora wobec terenu Wyścigów Konnych na Służewcu są złe, a nawet wrogie? I że władze Totalizatora, wespół z poplecznikami i decydentami w ministerstwie, dążą do powołania powolnego im prezesa PKWK, aby uzyskać w końcu zgodę na kolejne kroki i definitywnie oddać teren deweloperom? Przecież już rzecznik Toru Służewiec Puczen napisał, że są inwestorzy zainteresowani CAŁYM terenem - no chyba to nie są firmy pielęgnacji zieleni?






środa, 21 października 2015

Podsumujmy ostatnie wydarzenia

1. Obecna Prezes PKWK okazała się niewygodna - dla kogo i czemu  to tajemnica (poliszynela)
2. Państwo Słowik, Chalimoniuk i Romanowski postanowili odwołać obecną prezes PKWK
3. Punkt o odwołaniu zawarli w porządku obrad Rady i przesłali uzasadnienie swojej decyzji - wszystko po przewidzianym w regulaminie czasie
4. 16.09 część Rady PKWK uznała, że warto odwołać prezes po 8 miesiącach rządów
5. Natychmiast po sesji uchwała o odwołaniu została dostarczona ministrowi rolnictwa
6. Również niezwłocznie członek Rady PKWK S.Czerwiński złożył wniosek o odrzucenie przez ministra uchwały, jako niezgodnej z prawem
7. W międzyczasie została napisana petycja - złożona z kilkuset podpisami u ministra Sawickiego 24.09- z prośbą o nieodwoływanie prezes Marczak i o pilne spotkanie. Petycję otrzymał również minister skarbu
8. Na pismo Czerwińskiego Minister Nalewajk odpowiedział, że nie ma władzy, żeby odrzucić bezprawną!! uchwałę i nie odwołać prezes. W tym miejscu zaprzeczył stanowisku swojego szefa z 2014r., który twierdził, że zapisy Ustawy o wyścigach konnych "nie statuują bezwzględnego obowiązku powołania" - czyli w domyśle również odwołania - prezesa PKWK
9. Na petycję Minister Nalewajk odpowiedział, że petycja to wniosek, a poza tym jest Rada PKWK i jak ona ma wniosek, to żaden inny nie będzie rozpatrywany
10. Na prośbę o spotkanie Ministerstwo Skarbu nabrało wody w usta, a Minister Nalewajk kazał nam iść precz, bo nie ma czasu
11. W międzyczasie pan Chalimoniuk  bezprawnie, bez porozumienia z Radą ale w imieniu Rady, ogłosił konkurs na stanowisko prezesa PKWK
12. Mimo, że wiadomo, że konkurs jest bezprawny, zgłosiło się kilka osób chętnych do bycia prezesem PKWK bez względu na wszystko
13. Po czym na 28.10 wyznaczono sesję Rady PKWK, a w  porządku obrad zawarto punkt "przyjęcie regulaminu wyboru prezesa PKWK" . Czyli pan Ch. ogłosił konkurs, zgłosili się kandydaci, a teraz będzie ustalany regulamin i pewnie warunki, jakie musi spełniać kandydat. No i oczywiście ustalą, gdzie będzie publikowane ogłoszenie o konkursie, bo prawo w Polsce zakazuje nierównego traktowania, więc każdy musi mieć dostęp do informacji i czas na złożenie aplikacji
14. A tu niespodzianka, bo pan Chalimoniuk postanowił, ze prezes będzie wybierany na tej samej sesji Rady. Spośród jakich kandydatów nie wiadomo, bo przecież dopiero kilka minut wcześniej będą ustalone reguły konkursu i wymagania wobec kandydatów
15. W międzyczasie  członek Rady PKWK S.Czerwiński złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady PKWK Chalimoniuka. Wniosek będzie rozpatrywany na tej samej sesji

16. Minister do tej pory nie odwołał Prezes PKWK Agnieszki Marczak


Chyba niczego nie pominęliśmy, chociaż ogarnąć nie jest łatwo






Trochę różności w sprawie prób odwołania prezes PKWK

Wracając do kwestii odwoływania Prezes PKWK i  informacji, że jednak kilka osób zdecydowało się zgłosić swoje kandydatury na to stanowisko,  mimo że samo ogłoszenie konkursu było nielegalne, a  i uchwała odwołująca nie została podjęta zgodnie z prawem - taki fragment wywiadu z Jackiem Santorskim, psychologiem biznesu rzucił nam się w oczy – pasujący jak ulał do tych osób – odwołujących i łakomiących się na bezprawnie opróżniane stanowisko prezesa PKWK:

 (...)Niestety, ciąży na nas balast historyczny, dziedzictwo niejako wmuszające taką folwarczną mentalność. Od małego jesteśmy przygotowywani, że ... należy szukać zaledwie „małej stabilizacji”. Postrzegamy świat jako świat panów i parobków. A parobkowie ze sobą nie współpracują, tylko konkurują o względy pana. Nie zależy im na rozwoju folwarku, tylko na jakimś prywatnym zwycięstwie(...)

Także artykuł w SE z 2014r. pokazuje, że Ministerstwo Rolnictwa jest folwarkiem, w którym decyzje nie są podejmowane zgodnie z prawem, ale zgodnie z aktualną potrzebą "panów".  
Przy próbie niepowoływania  "niewygodnej i w dodatku kobiety" Agnieszki Marczak pan Minister Sawicki uznał, że art. 9 ust. 1 Ustawy o wyścigach konnych (...) jest przepisem o charakterze kompetencyjnym, co znaczy, że określa, który organ jest właściwy do powołania Prezesa. Przepis ten jednak w żadnym razie nie statuuje bezwzględnego obowiązku powołania na to stanowisko, w każdym przypadku, osoby wskazanej przez Radę. ... „Wygrana w głosowaniu” nie jest zatem formalnoprawną przesłanką do objęcia stanowiska Prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych(...) 

Natomiast przy próbie jej odwołania, bo okazała się faktycznie zbyt "niesterowalna" i niechętna planom Totalizatora - uznał, że wprost przeciwnie - art. 9 nie obowiązuje, za to art. 4 Ustawy o wyścigach konnych nie pozwala ministrowi na ingerowanie w wybory Rady PKWK, nawet jeśli są podjęte z naruszeniem prawa. 


Czy możemy mieć nadzieję, że po 25.10 już nie będzie takich "panów" na folwarku, ministrów i prezesów, którym słowo nie jest droższe pieniędzy? 

Link do artykułu w SE
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/minister-rolnictwa-marek-sawicki-zlamal-prawo_504171.html


Zachęcamy do zajrzenia na nowe forum Tower- racing, bo tam jest kilka postów  o tej sprawie, a także wydających się pokazywać klasę "kandydatów" na następców Agnieszki Marczak
http://www.tower-racing.pl/FORUM/viewtopic.php?t=22&start=15 



Minister odmawia spotkania z przeciwnikami odwołania Prezes Marczak

Jeszcze raz przypomnienie - przyłączyliśmy się do walki o nieodwoływanie Prezes Marczak, ponieważ, według nas, jej odwołanie łączy się z deweloperskimi planami Totalizatora Sportowego, a nie uzasadnionymi zarzutami merytorycznymi.Bo czujemy w tym rękę popleczników Totalizatora, który chce mieć uległego prezesa. Po co? O tym piszemy od kilku lat, i piszą inni w prasie, na forach i na blogach.

Po odebraniu kilku kolejnych pism z Ministerstwa Rolnictwa przestajemy ufać w zdolności czytania ze zrozumieniem pracowników tego ministerstwa. A może to są celowe zabiegi, żeby zamiast merytorycznej dyskusji na argumenty, wymiana pism dotyczyła spraw pobocznych i nieważnych.
Właśnie prowadzimy rozmowy telefoniczne i wymieniamy się  pismami, żeby wymusić na urzędnikach konkretną odpowiedź, czemu uznali petycję za wniosek.

Również po licznych telefonach i kilku pismach pan Minister Nalewajk raczył był przesłać odpowiedź, widoczną niżej, że dla nas czasu nie ma.  Wygląda na to, że czas na przyjęcie interesantów w sprawie Wyścigów całkowicie wyczerpują wizyty w Ministerstwie  Rolnictwa pana Chalimoniuka.

Ciekawe jest, że urzędnicy usilnie starają się wskazać, że to tylko przedstawiciele jednego  Stowarzyszenia, a nie środowiska wyścigowego i obywateli, dopominają się o spotkanie i walczą z próbą odwołania prezes PKWK . To nie pierwsze takie stwierdzenie, mimo wielokrotnego podkreślania przez nas jego nieprawdziwości.

No i cóż my powiemy na to? Nie dajemy się ignorować i dalej walczymy. Skoro panowie ministrowie obu Ministerstw nie raczą spotkać się z osobami przeciwnymi działaniom Totalizatora, to skierujemy się do innych instytucji i organów Państwa. Ktoś w końcu musi zareagować. Nie jest możliwe, żeby wszyscy byli po stronie szkodników.






poniedziałek, 19 października 2015

Minister Nalewajk uważa, że petycja to wniosek i próbuje jej nie rozpatrywać

Poniżej odpowiedź Ministra Nalewajka, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Rolnictwa, na petycję w sprawie nieodwoływania Agnieszki Marczak ze stanowiska prezesa PKWK.

Pan Minister postanowił nie tylko  nie rozumieć zapisów pktu 4 Ustawy o wyścigach konnych, ale również nowatorsko i ekstrawagancko interpretować zapisy Ustawy o petycjach i Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Przy czym sprowadza się to do tego, że nie zajął żadnego stanowisko w sprawie, której dotyczy petycja.
Czyli standardowe działanie Ministerstwa Rolnictwa - odpisujemy coś tam, bo musimy i teraz dyskusja nie będzie o meritum, ale o czytaniu ze zrozumieniem.

Przepisy, na które powołuje się w piśmie Minister Nalewajk, każdy może przeczytać sobie sam. I każdy powinien zauważyć, jak pokrętny jest tok myślenia ministra. Np.ustawodawca pisze, że petycja jest żądaniem, a minister rozumie, że to oznacza prośbę. Może stąd wszystkie problemy, że minister ustawia obywateli na pozycji petentów, a nie interesariuszy?

Ale wczytując się w Ustawę o petycjach znaleźliśmy jeszcze taką perełkę: 
Art. 8 mówi o tym, ze petycja powinna być niezwłocznie opublikowana na stronie podmiotu rozpatrującego i że powinno się tam umieszczać kolejne etapy jej rozpatrywania
Nie znaleźliśmy informacji o petycji na stronie Ministerstwa Rolnictwa. 

Czy ministrowie rolnictwa z zasady omijają prawo? 
I czy ten art.8 jest jednym z powodów uznania petycji za wniosek? Żeby nie musieć podawać do publicznej wiadomości niewygodnego opisu tego, co dzieje się na Wyścigach?


Dla leniwszych:
K.P.A. 
Art. 241. 
Przedmiotem wniosku mogą być w szczególności sprawy ulepszenia organizacji,  wzmocnienia  praworządności,  usprawnienia  pracy  i  zapobiegania nadużyciom, ochrony własności, lepszego zaspokajania potrzeb ludności.

Ustawa o petycjach 
Art.2.3: 
Przedmiotem  petycji  może  być  żądanie,  w szczególności,  zmiany  przepisów  prawa,  podjęcia  rozstrzygnięcia lub innego działania w sprawie dotyczącej podmiotu wnoszącego petycję, życia zbiorowego lub wartości wymagających szczególnej ochrony w imię dobra wspólnego, mieszczących się w zakresie zadań i kompetencji adresata petycji.
Art. 8.1.  
Na  stronie  internetowej  podmiotu  rozpatrującego petycję  lub  urzędu  go  obsługującego  niezwłocznie  zamieszcza się informację zawierającą odwzorowanie cyfrowe (skan) petycji, datę jej złożenia oraz – w przypadku wyrażenia zgody, o której mowa w art. 4 ust. 3 – imię i nazwisko albo nazwę podmiotu wnoszącego petycję lub podmiotu, w interesie którego petycja jest składana.
Art. 8.2. 

Informacja,  o której  mowa  w ust. 1,  jest  niezwłocznie  aktualizowana  o dane  dotyczące  przebiegu  postępowania, w szczególności dotyczące zasięganych opinii, przewidywanego terminu oraz sposobu załatwienia petycji. 


Końcowy wniosek petycji:  
"W związku z tym apelujemy do Pana Ministra o odrzucenie wniosku Rady PKWK w sprawie odwołania pani Agnieszki Marczak jako niezgodnego z prawem (wspomniane wyżej niezachowanie terminów) i kierowanego innymi powodami, niż dobro społeczne".


Tekst petycji w poście z 18.09.2015r.

Odpowiedź Ministra Nalewajka:
https://www.dropbox.com/s/332dqrjb63t5dr4/odp_na_%20petycje_w_spr_odwolania_prezesa_2015.pdf?dl=0 





 







niedziela, 18 października 2015

Minister Nalewajk chce wykonać uchwałę Rady PKWK niezgodną z prawem

Co mogą i muszą ministrowie rolnictwa w ramach nadzoru nad Polskim Klubem Wyścigów Konnych?

Przy powołaniu obecnej Prezes, Minister Rolnictwa Pan Sawicki, napisał do Rady PKWK chyba tylko jedno zdanie - że nie ma zamiaru powoływać Agnieszki Marczak na to stanowisko. Po długich, półrocznych bojach ją powołał.

Teraz dla odmiany Minister Nalewajk, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa, pełniący obowiązki gwaranta przestrzegania prawa, który powinien być świętszy od papieża, pisze mniej więcej to: w ustawie nigdzie nie jest napisane, że ma pilnować przestrzegania prawa. I że nawet jeśli powziął informację o tym, że podjęcie uchwały nastąpiło z naruszeniem prawa, to co on może.

Otóż Panie Ministrze - Pan może, a nawet MUSI nie wykonywać uchwały, która jest obarczona błędami formalnymi (i przy przyjęciu, i przy głosowaniu). Proszę wykazać, w którym miejscu Ustawa o wyścigach konnych tego zakazuje?  W który miejscu jakiekolwiek przepisy prawa tego zakazują. Lub nakazują przyjęcie dokumentu, o którym wiadomo, że jest bezprawny.

W zasadach nadzoru, wymienionych na stronie Ministerstwa Skarbu, ale chyba obowiązujących wszystkich i wszędzie, jest m.in. taki zapis:(...) Ponadto, na dobrą politykę właścicielską, oprócz elementów wymienionych wyżej, składają się również działania związane z (...)  eliminacją zjawisk niepożądanych, takich jak naruszenia prawa lub dobrych praktyk(...) 
Oczywiście takie dobre praktyki dotyczą również nadzoru nad osobami prawnymi Skarbu Państwa.
W świetle tego fragmentu odpowiedź Ministra Nalewajka jest po prostu skandaliczna. 

Bo według urzędników ministerstwa - art. 4 Ustawy o wyścigach nie pozwala uchylić lub nie wykonać uchwały odwołującej, ale pozwala nie wykonywać uchwały powołującej, bo taki jest "kaprys ministra". No i fajnie - osobisty folwark jak marzenie.

Dla przypomnienia pełny tekst wspomnianego artykułu brzmi:
Rozdział 2
Art. 4. Nadzór nad Klubem sprawuje minister właściwy do spraw rolnictwa.



Poniżej odpowiedź ministra Nalewajka na wniosek członka Rady PKWK o uchylenie uchwały o odwołaniu Prezes PKWK Teksty wniosku i uzasadnień są w naszych postach z 21.09.i 01.10.2015r.














piątek, 9 października 2015

Czemu zaangażowaliśmy się w sprawę odwołania prezes PKWK



Docierają do nas zdziwienia, czemu „Ratujmy Wyścigi Konne na Służewcu” zaangażowało się w sprawę odwołania prezes PKWK Agnieszki Marczak. W końcu to nie jest pierwsza próba odwołania prezesa. 

„Ratujmy Wyścigi” powstało, aby interesować się, walczyć, nagłaśniać i angażować się we wszystko, co według nas, ma związek z planami Totalizatora Sportowego (TS) – wprowadzenia na teren Zespołu Torów Wyścigów Konnych na Służewcu (ZTWK) deweloperów i doprowadzenia do zbywalności terenu ZTWK, czyli jego sprzedaży lub dzierżawy wieczystej.  
To prawda, że z zasady nie angażujemy się w wewnętrzne sprawy Polskiego Klubu Wyścigów Konnych (PKWK), środowiskowe  problemy i konflikty, a tym bardziej w rozgrywki personalne. Jednak tym razem ta, teoretycznie, sprawa polityki personalnej  ma drugie, trzecie i pewnie dziesiąte dno. 

Jak to ładnie ujął na forum Unoaprile – (...)Jakby nie patrzeć mamy tu do czynienia z rzeczą wprost niesłychaną (nie do pomyślenia w każdym innym, cywilizowanym kraju), gdy to grupa szubrawców z TS dokonuje w istocie jawnego zamachu na legalnie wybraną Prezes PKWK (docelowo także na Krainę Konia Wyścigowego) - a to tylko z takiej przyczyny, iż ośmieliła się ona stanąć na drodze tychże szemranych panów w ich bezceremonialnym pochodzie mającym na celu zawłaszczenie i rozgrabienie majątku Zespołu Torów na Służewcu (co trzeba sobie powiedzieć wprost)... Tak i tylko tak wygląda nadrzędna prawda o tym, co ma ostatnio miejsce w tym jakże urokliwym zakątku stolicy oraz co jest tego wszystkiego - tego całego zła - najważniejszą przyczyną. Wszystko inne to tylko zawracanie głowy ("kijem Wisły'); gadżety, substytuty i ballady (nie romanse).(...)

Oceniając kolejne decyzje, pisma i ogłoszenia przeciwników obecnej Prezes widzimy, że jest to, krok po kroku, próba doprowadzenia do powołania prezesa powolnego nakazom „pewnych osób”, który ma zdążyć przed wyborami „klepnąć” kilka decyzji niezbędnych do realizacji w późniejszym czasie planów inwestycyjno – deweloperskich. Bo może przewidują, że po wyborach nie będzie w ministerstwach zaprzyjaźnionych ministrów i podsekretarzy?

Mamy świadomość, że gra idzie o wysoką stawkę. Ochrona i utrzymanie niepodzielności ZTWK i niezbywalnego prawa własności kontra oooolbrzymie pieniądze za położenie łapy na tym terenie i deweloperkę.

Mamy też świadomość, że po przeciwnej stronie są ludzie świetnie „ustosunkowani” na szczytach władzy i gdzie nam szaraczkom do nich. Widać to chociażby teraz, kiedy od PONAD 2 tygodni czekamy na pilne!!!! spotkanie w ministerstwach rolnictwa i skarbu. Okazuje się, że osoby decyzyjne są stale w rozjazdach, a nikt inny nie może podjąć decyzji o spotkaniu (po co więc setki pracowników w tych ministerstwach?).
W tym czasie przedstawiciele „opcji  deweloperskiej” są bez problemu przyjmowani. 

Zastanawiające jest, czemu ministrowie boją się spotkania z nami? Odpowiedź wydaje się jasna - bo wówczas nie będzie już można udawać, że się nie wie co się dzieje wokół Wyścigów na Służewcu. I trzeba będzie albo zareagować, albo potwierdzić, że się jest po stronie chcących rozparcelować ten teren.

I tyle – walczymy dalej. 

Forza Służewiec ;-)









czwartek, 8 października 2015

Kuriozalne ogłoszenie o konkursie na prezesa PKWK - na Hipologice też o tym

Prawidłowo podejrzewaliśmy, że pan Chalimoniuk uważał, że uchwała Rady PKWK z maja 2014r.upoważniająca przewodniczącego Rady do rozpoczęcia procedury wyboru nowego prezesa PKWK jest dożywotnia i dotyczy każdych kolejnych wyborów (nasz post z 06-09-2015)

Na Hipologika Marek Szewczyk pisze:
(...) Tomasz Chalimoniuk jest przewodniczącym Rady. Do jego kompetencji (i obowiązków) należy zwoływanie posiedzeń Rady. Logika podpowiada, a praktyka wskazuje, że powinien wyznaczyć termin zebrania Rady, a w porządku obrad umieścić punkt: ustalenie procedury wyłonienia kandydata na prezes PKWK (bo Rada może wskazać kandydata, ale powołuje go minister). Nie zrobił tego do dziś. Zamiast tego wysłał na Tor Wyścigowy Służewiec informację, że organizatorzy wyścigów konnych mogą zamieścić ogłoszenie o rozpoczęciu konkursu na stanowisko prezesa PKWK. I przesłał komunikat, który został stworzony i ogłoszony na podstawie uchwały nr 55 z 7 maja 2014 rok, kiedy to Rada musiała wyłonić kandydata na prezesa, gdyż kadencja poprzedniego dobiegła końca.
Oczywiste jest, że uchwała Rady sprzed roku nie może być podstawą do ogłoszenia nowego konkursu w roku 2015.
Pan Tomasz Chalimoniuk nie jest ćwierćinteligentem i doskonale sobie zdaje sprawę, że próbując stworzyć wrażenie, że oto skutecznie ogłosił konkurs na prezesa, łamie prawo. A mimo tego, zrobił to. Co z tego wynika i jakie mogą być tego konsekwencje?(...)

Że też góra widzi co się dzieje i nie grzmi!
Pisma i wnioski krążą, a ministrowie nabrali wody w usta. Bo przecież ta "afera", to nie jest sprawa tylko ministra rolnictwa. Minister skarbu również powinien reagować, bo dotyczy to co prawda spraw personalnych PKWK, ale w tle jest plan inwestycyjno-dewelopersko-przejęciowy Totalizatora&company.

Cały tekst na Hipologika:
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=131