piątek, 4 października 2013

Kolejny zamach na zespół torów na Służewcu



Link do  artykułu

http://www.polskatimes.pl/artykul/696871,kolejny-zamach-na-zespol-torow-na-sluzewcu,id,t.html

Tekst artykułu

Data dodania: 2012-11-12 
PolskaTimes

Wiktor Lubicz


Totalizator Sportowy pozostaje na Służewcu - poinformował posłów z sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Tomasz Lenkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, podczas wizytacji w zespole torów na Służewcu. "W Ministerstwie Skarbu Państwa rozważane jest wycofanie się TS ze Służewca" - pisaliśmy 23 kwietnia. Nikt wówczas oficjalnie nie chciał potwierdzić tej informacji. Czekaliśmy na to pół roku. Jak poinformował Lenkiewicz, wiosną 2012 r. minister skarbu wynajął w przetargu amerykańską firmę doradczą McKinsey, która rekomendowała kontynuację umowy z Polskim Klubem Wyścigów Konnych z maja 2008 r.
"W celu rozwiązania wyzwań związanych z zarządzaniem TWKS, Skarb Państwa wybrał optymalne rozwiązanie, przekazując teren do Totalizatora" - podsumowuje firma McKinsey.
Za skrótem TWKS kryje się 140-hektarowy zespół torów wyścigów konnych na Służewcu, w latach 90. szczęśliwie wpisany do rejestru zabytków jako zespół torów przez przewidującego Andrzeja Ryńcę. McKinsey nie bez przyczyny pominął niewygodne słowa "zespół torów". Było już kilka, szczęśliwie nieudanych, przymiarek do likwidacji torów jako całości urbanistyczno-architektonicznej. McKinsey rozważał też cztery inne warianty, jako drugi - realizacja gonitw przez PKWK, trzeci - przeniesienie umowy na inną spółkę, czwarty - rezygnacja z organizacji wyścigów, i piąty - przeniesienie organizacji gonitw na miasto. Od trzeciego są to warianty księżycowe.

Lenkiewicz poinformował posłów, że McKinsey sporządził też projekt modernizacji torów. Projekt ten zatwierdził już minister skarbu i ma zatwierdzić w ciągu kilkunastu dni również rada nadzorcza TS. Pięcioosobowej radzie przewodniczy Barbara Kołtun, wicedyrektor departamentu w Ministerstwie Skarbu. Projekt ten jest podobny, niestety, do znanej od stycznia 2010 r. dewastującej koncepcji Dudzińskiego. Dewastującej, bo likwidującej połowę zespołu torów wyścigowych pod pretekstem ich ratunku.

Głównym założeniem projektu McKinsey jest podział zespołu na osiem obszarów inwestycyjnych. Pozyskiwaniem dla tych obszarów "partnerów branżowych i inwestycyjnych" ma zająć się tzw. doradca transakcyjny. - Ogłosiliśmy już przetarg na doradcę transakcyjnego - mówił Piotr Kamiński, pełniący obowiązki prezes TS po odwołaniu w maju Sławomira Dudzińskiego. Wybór i zatrudnienie doradcy ma nastąpić już do końca listopada.

Zgodnie z harmonogramem McKinsey przygotowanie inwestycji zajmie 18-24 miesiące (od 2013 do 2015 r.), realizacja inwestycji dalsze 2-3 lata (od 2016 do 2018 r.). - Szacowana kwota całego projektu może osiągnąć 800 mln zł - poinformowali Lenkiewicz i Kamiński. - To nie jest biznesplan, to jest wizja - odpowiedział Lenkiewicz na pytanie jednego z posłów.

Każdy z ośmiu obszarów został nazwany, a ich obszary zakreślone: 1 - wyścigi konne (główne tory wyścigowe z trybunami i parkiem), 2 - obszar rekreacyjno-komercyjny (obecnie tory treningowe, 40 ha, z przylegającymi stajniami), 3 - obszar hali wielofunkcyjnej, 4 - wieża ciśnień, 5 - część stajenna i mieszkalna (obecne stajnie wyścigowe na tzw. górce), 6 - budynek biurowy (dla Totalizatora Sportowego), 7 - część hotelowa (teren przeznaczony na budowę hotelu wyższej klasy), 8 - część hotelowa (obszar przeznaczony pod budowę hotelu średniej klasy, z częścią parku rozrywki wodnej).

Wiceminister skarbu Lenkiewicz i p.o. prezes TS Kamiński przedstawili tę wizję 8 listopada 2012 w loży zarządu TS na II piętrze stylowej trybuny w obecności więcej niż połowy 42-osobowego składu posłów z Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. - Jesteśmy w miejscu, które jest dumą Rzeczypospolitej - przywitał posłów Ireneusz Raś (PO), przewodniczący tej komisji. Wcześniej architekt Tadeusz Iwaszkiewicz opowiedział i pokazał, na czym polega wielkość zespołu torów na Służewcu (wiele razy podkreślał słowo "zespół").

Wypisano też "główne ryzyka w procesie pozyskiwania partnerów": 1) forma prawna nieruchomości, czyli "niezbywalne prawo własności", 2) dzierżawa na 30 lat, 3) brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, 4) konieczność uzyskiwania zgód konserwatora zabytków.
Innymi słowy, po pierwsze - Sejm musiałby znowelizować ustawę o wyścigach konnych tak, by zlikwidować art. 12 przypisujący niezbywalne prawo własności torów Skarbowi Państwa; po drugie - dzierżawa 30-letnia powinna być zamieniona na inną formę władania; po trzecie - w miejscowym planie zagospodarowania (tworzy się) trzeba by wprowadzić uregulowania umożliwiające budowę wielkiej hali oraz likwidację torów treningowych (chodzi o wysokość zabudowy ograniczaną tu do 15 m i zmniejszyć wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej wynoszący obecnie 80 proc.); po czwarte - wykreślić zespół (torów) z rejestru zabytków.

Jeśli projekt firmy McKinsey miałby być zrealizowany w tej wersji, to 8 listopada 2012 r.w loży zarządu TS byliśmy świadkami narodzin największego chyba zamachu w III Rzeczypospolitej. Czyli rozbicia zabytkowego obiektu, likwidacji toru treningowego (miałby być przeniesiony na tor główny) i większości stajni na Służewcu, a w efekcie doprowadzenia do upadku polskiej hodowli i wyścigów. !!!. Nadzieja w posłach, którzy na pewno nie od razu zrozumieli, na czym ów zamach miałby polegać, sądząc z ich entuzjazmu dla projektu, który nie był do tej pory konsultowany z Polskim Klubem Wyścigów Konnych.

Posłowie nie poznali istotnych zapisów umowy PKWK - TS z maja 2008. Tory Wyścigow Konnych zostały wybudowane w latach trzydziestych XX w., a wyścigi przeniesione w 1939 r. z Pola Mokotowskiego na Służewiec przez arystokratyczne Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni w Polsce, zlikwidowane przez Sejm w 1950 r. Ów Polski Jockey Club organizował wyścigi i zakłady wzajemne totalizatora finansujące całość. Jego majątek w postaci nieruchomości na Służewcu przejęły najpierw w 1950 r. Państwowe Tory Wyścigów Konnych, a następnie otrzymał je od Skarbu Państwa w 2001 r. ustawą sejmową specjalnie utworzony Polski Klub Wyścigów Konnych jako "niezbywalne prawo własności". Totalizator Sportowy wydzierżawił całość od PKWKw 2008 r. na 30 lat w zamian za organizację wyścigów.

Zgodnie umową z maja 2008, Polski Klub Wyścigów Konnych ("wynajmujący") wyraził zgodę na zawarcie przez Totalizator Sportowy ("dzierżawcę") umów poddzierżawy całości lub części zespołu torów, jak i poddzierżawy i podnajmu obiektów, w tym także nieruchomości stanowiących część składową zespołu torów. Polski Klub Wyścigów Konnych wyraził w tej umowie również zgodę na zawieranie przez kolejnych poddzierżawców i podnajemców kolejnych umów poddzierżawy lub podnajmu
.

Należy zaznaczyć, że umowa PKWK - TS z maja 2008 do tej pory jest utajniona zarówno przez PKWK jak i TS. Z jej treścią niewątpliwie zapoznała się firma doradcza McKinsey, Lenkiewicz i Kamiński natomiast nie poinformowali posłów o jej istotnych zapisach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz