wtorek, 1 października 2013

Zmienne poglądy Stołecznych Konserwatorów Zabytków w sprawie Wyścigów na Służewcu


Wiele tez z tego artykułu jest już nieaktualnych. Stołeczny Konserwator Zabytków Pan Brabander ( na stanowisku od 2012r.) jednak wydał zgodę na plany Totalizatora Sportowego i deweloperów. Podzielił teren i wydał zgodę na zabudowanie Wyścigów Konnych – wpisanych(?) w dalszym ciągu do Rejestru Zabytków. Miejscowy Plan Zagospodarowania ma być na początku października wyłożony do publicznego wglądu. 

Widać, że wymiana kilku decyzyjnych urzędników może zdziałać cuda. 

 

http://www.polskatimes.pl/artykul/229810,chocholowa-muzyka-na-sluzewcu,id,t.html 


Tekst artykułu:

Chochołowa muzyka na Służewcu

Data dodania: 2010-03-08
PolskaTimes
 Wiktor Lubicz jr

 
Stołeczny konserwator zabytków nie zgodził się na podział zespołu torów wyścigowych i treningowych na Służewcu w odpowiedzi na wniosek Totalizatora Sportowego, który dwa lata temu wydzierżawił 140-hektarowy teren od Polskiego Klubu Wyścigów Konnych w celu organizacji wyścigów konnych. Zespół torów wpisany jest do rejestru zabytków, dlatego każdy musi występować z wnioskami o wydanie zaleceń konserwatorskich. Do wniosku z 23 września TS dołączył ''Koncepcję zagospodarowania terenu wyścigów konnych'' wraz z mapami wykonanymi przez KIPP Projekt sp. z o.o.

Między torami wyścigowymi a treningowymi projektanci ulokowali wielką halę widowiskowo-sportową na 15-20 tys.widzów. Obok małą halę treningową i parking VIP. Z torów treningowych została tylko ''ścieżka konna'' , a pośrodku wymyślono lodowisko o wymiarach 40x20, boisko uniwersalne do piłki plażowej, ścieżkę rowerową i do biegania, ścianki i pole golfowe.

Oprócz hali jest nowa siedziba TS, dwa hotele oraz aquapark. Zaprojektowana całość obejmuje połowę zespołu torów. Stajnie wyścigowe przy torze treningowym zostały w projekcie zamienione w pasaż handlowo-usługowy. Ze spójnego zespołu torów pozostały tylko bieżnie wyścigowe z trybunami oraz stajnie w południowej części, które TS chce zamienić na rekreacyjne.
Do rejestru zabytków tory wyścigowe i treningowe zostały wpisane jako zespół wraz ze stajniami
Pisaliśmy, że nie można wybudować hali i reszty nazwanej przez Totalizator ''parkiem rekreacyjno-sportowym'' na wydzierżawionym od PKWK gruncie. Także renomowana firma doradcza A.T. Kearney zwracała uwagę, że aby to było możliwe, TS musiałaby posiadać umowę dłuższą niż 30 lat, czyli dostać teren w użytkowanie wieczyste, o czym w tym przypadku może zdecydować tylko Sejm.

!!''Z uwagi na konieczność zachowania integralności założenia nie będzie możliwy podział nieruchomości Zespół Torów Wyścigów Konnych w celu ich zbycia'' - napisała Ewa Nekanda - Trepka, stołeczny konserwator zabytków, w piśmie z konserwatorskimi zaleceniami z 3 lutego, co ukrywał TS. Z pisma Nekandy-Trepki wynika zatrważający sygnał, że TS zabiegał nie tylko o podział, ale i zbycie terenów.  !!''Założenie'' to inaczej przedwojenny zespół torów na Służewcu wpisany do rejestru zabytków 7 czerwca 1989 r., w 50 lat po jego otwarciu. Do rejestru został wpisany właśnie (cytat) ''zespół torów wraz architekturą i zielenią, wybudowany w latach 1925-39 wg projektu Zygmunta Zyberk-Platera, znajdującym się przy ul. Puławskiej 266''.

Z uzasadnieniem: ''Zespół torów wyścigowych w Warszawie stanowi przykład architektury funkcjonalnej okresu XX-lecia międzywojennego i jest najnowocześniejszym obiektem tego typu w Europie''.

Zespół torów, a zatem osobno tory wyścigowe i treningowe, ze stajniami wyścigowymi na miejscu i budynkami dla personelu. Całość została znakomicie wpisana w przedwojenny 132-hektarowy teren, kupiony przez Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni, czyli Polski Jockey Club, który organizował wyścigi i przyjmował zakłady konne. Odbywały się one na Polu Mokotowskim wzdłuż ulicy Polnej. Osiem hektarów nowych gruntów dołączono już po wojnie.

Wpisem do rejestru objęty jest teren obejmujący działki nr 33, 35 i 36 w obrębie 1-08-15 z zaznaczonymi na dołączonej mapie torami treningowymi i wyścigowymi. Osobno wymienione są też obiekty architektury: m.in. trzy trybuny oraz zespoły stajni i budynków. Wynika to z dwóch postanowień konserwatora z 1996 i 97 r.

Nie będzie zespołu torów bez torów treningowych i stajni wyścigowych, co jest oczywiste, ale nadal nie dla wszystkich.
Adresatem jednego z tych postanowień z 1996 r. był m.in. Hubert Gierowski i jego spółka Greenhose, która jako pierwsza chciała kupić Służewiec. Syn wybitnego malarza zagrał wówczas tylko pierwsze nuty jednostajnej melodii, podobnej do granej przez chochoła w ''Weselu'' Wyspiańskiego. Gierowski zrezygnował, ale przez ten czas - już 14 lat - ciągnie się korowód chochołów, pragnących wyprowadzić ze Służewca ziemię przez podział zespołu torów.Jako ostatni w roli słomianej wiechci występuje teraz zarząd Totalizatora lub ktoś kto się za nimi kryje.

Dlaczego ministrowi sportu Drzewieckiemu zależało na zatrzymaniu budowy hali i inwestycji wokół, które miały utrzymywać Stadion Narodowy po Euro 2012 - zastanawiała się niedawno "Gazeta Wyborcza". Odpowiedzi nie znaleziono. Przeciwdziałania ministra sportu uzupełniały się ze staraniami obecnego prezesa TS. Im mniej Drzewiecki chciał budowy hali przy stadionie narodowym, tym więcej Dudziński zabiegał o budowę hali na Służewcu.
Jak mówi nam sławny teraz Marek Przybyłowicz, prezes spółki Służewiec w latach 1999 - 2001, wyjaśnienie tej zagadki leży w gruntach. Tam nie można ich wyprowadzić, inaczej niż na Służewcu, i to za psi grosz. Za czasów swoich rządów Przybyłowicz udaremnił plany wyprowadzenia przez dwie firmy służewieckich gruntów w całości poprzez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa.

- Mam nadzieję, że 10 marca Totalizator przedstawi rzeczywiste zamierzenia dotyczące wyścigów podczas sesji rady PKWK - powiedział nam Feliks Klimczak, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.
Według ogłoszonego porządku sesję otwiera wystąpienie przedstawiciela zarządu TS na temat przyszłości wyścigów. Koncepcja likwidacji torów treningowych i stajni na Służewcu jest sprzeczna z wcześniejszą ''Strategią'' (z grudnia 2008) opracowaną dla TS również przez firmę A.T. Kearney.
Dudziński nie chciał nam w piątek odpowiedzieć, czy przyjął zaproszenie. Kilka dni temu obaj prezesi na wniosek PKWK podpisali porozumienie o odtajnieniu dla 25-osobowej rady kontrowersyjnej umowy PKWK - TS z maja 2008, zakwestionowanej przez NIK.

Na świecie tymczasem wyścigi odbywają się zgodnie ze swoim stałym rytmem. Największy wyścig w Kalifornii, Santa Anita Handicap na torze w Arkadii pod Los Angeles, wygrał wspaniale wyglądający czterolatek Misremembered.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz